Co to jest ten #bikespotting? - kliknij

Wyszukiwarka rowerowa

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rmikke z miasteczka warszawa. Mam przejechane 18990.36 kilometrów w tym 301.61 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rmikke.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2010

Dystans całkowity:436.66 km (w terenie 0.10 km; 0.02%)
Czas w ruchu:23:08
Średnia prędkość:18.88 km/h
Maksymalna prędkość:56.51 km/h
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:25.69 km i 1h 21m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
28.03 km 0.00 km teren
01:19 h 21.29 km/h
Max prędkość:53.48 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Się przejechałem przez Tesco :D #bikespotting 32 #nocnyrower

Poniedziałek, 15 listopada 2010 · dodano: 15.11.2010 | Komentarze 0

Sobie pojeździłem tu i ówdzie wieczorkiem.

Było widać, że pogoda ładna, bo rano wprawdzie tylko 6 osób mijałem, za to wieczorem - 26 sztuk spotkało mnie w trakcie spaceru. Nawet jacyś goscie na za małych rowerkach się turlali.

A na koniec sobie pojechałem "na skróty" przez parking podziemny gocławskiego Tesco.

Dane wyjazdu:
29.91 km 0.00 km teren
01:24 h 21.36 km/h
Max prędkość:56.51 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Pokurierowałem :D #bikespotting 6

Piątek, 12 listopada 2010 · dodano: 12.11.2010 | Komentarze 0

Rano na URAAA!!! do pracy. To jest, tego, na dwunastą.

Za to z powrotem przez Rakowiec (dostarczyć książkę) i Witolin (wymienić płyty).

Ja chyba lubię jeździć rowerem...

Wmordewind może łba nie urywał, ale 30/h było (mogę określić dość dokładnie przy powrocie, kiedy miewałem wiatr w plecy, przy 25-30 nie czułem wiatru).

Vmax oczywiście z górki, tym razem na Dolnej.

Bikespotting: 3 "rano" i 3 wieczorem.

Dane wyjazdu:
29.61 km 0.10 km teren
01:30 h 19.74 km/h
Max prędkość:42.38 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Rower jak nowy, to trzeba pojeździć... Shermana dogoniłem :D #bikespotting 17

Środa, 10 listopada 2010 · dodano: 11.11.2010 | Komentarze 0

No to pojeździłem. Na początku pusto było nawet w uczęszczanych przez rowerzystów miejscach, może dlatego, że ruszyłem zaraz po deszczu. Potem nadrobili.

Wmordewind przed południem atakował mnie co najmniej z trzech kierunków...

Za to wieczorem miałem w plecy, tyle że już słaby.
I dogoniłem najprawdziwszego Shermana. Poruszał sie dokładnie tak samo, jak ten poduszkowiec. Dopadłem go, jak skręcał w brame Muzeum Wojska Polskiego.

Bikespotting 14 rano, 3 wieczorem.

Dane wyjazdu:
12.66 km 0.00 km teren
00:36 h 21.10 km/h
Max prędkość:45.57 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Bardzo Skomplikowana Operacja Part II #bikespotting 8

Wtorek, 9 listopada 2010 · dodano: 10.11.2010 | Komentarze 0

Gary odebrany, chodzi jak marzenie, aż się chce wstać rano i pojechać do roboty dłuższą drogą. Co uczynię :D

Komplikacje były. Odstawiając rower w sobotę do warsztatu zdjąłem kłódę i wrzuciłem do bagażnika samochodu. Jeżdżąc wczoraj samochodem, zastałem przy powrocie otwartą bramę garażu. To nie potrzebowałem kluczy wyciągać. To zostały w samochodzie.

Dziś rano stwierdziłem brak kluczy, to wziąłem zapasowego pilota od samochodu. Tylko nie pomyślałem, jak się dostanę bez kluczy do garażu (w drugą stronę da się...), oraz zapomniałem z przejęcia wziąć buf. Problem garażu rozwiązał mi szybko ochroniarz, samochód otworzyłem, klucze wziąłem zamknąłem. O kłódzie oczywiście nie pamiętałem...

Dostałem się do serwisu (po drodze przekonując się, że ocieplające wkładki do butów rowerowych próbują się z onych wydostać, kiedy się normalnie chodzi), rower odebrałem, tylko gdzie kłóda?... Shit... No dobra, zaryzykuję, bo do domu już nie zdążę, wziąłem rower i do pracy. Powiesiłem rower na haku, na którym wisiała czyjaś linka, upozorowałem zamknięcie tą linką, zadbałem, żeby hak był widoczny w kamerze monitoringu. Pojechałem na górę, przebieram się... i dopiero do mnie dotarło, że mam w pasie awaryjne zapięcie, wraz kluczykiem. Geniusz, nie ma co...

Bikespotting: 8 przed południem, 0 wieczorem (plus 3, kiedy szedłem po rower)

Dane wyjazdu:
8.80 km 0.00 km teren
00:30 h 17.60 km/h
Max prędkość:37.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Bardzo Skomplikowana Operaracja Part I #bikespotting 4

Poniedziałek, 8 listopada 2010 · dodano: 12.11.2010 | Komentarze 0

Pojechałem sobie rowerem do pracy. Zimówką, bo Gary wymagał wymiany większej części napędu i w sobotę go odwiozłem do serwisu. Padało bardziej, niż ICM przewidywał, zdarza się, trudno.

Aż tu nagle w środku dnia dzwonią z zaskoczenia, że Gary już gotowy.

I zrodził się w mej głowie Szatański Plan. Pojadę tą zimówką do serwisu (do Arka na Nowowiejską, bo Arek telefonicznie zapewniał, że znajdzie zębatkę do zimówki, a gość od Marcelego, podpytany przy oddawaniu Garego rozłożył ręce, bo Shimano Polska takiej zębatki na stanie nie ma). Zostawię zimówkę u Arka i pojadę do domu autobusem, w domu wezmę prysznic, wsiądę w samochód i jeszcze zdążę na wywiadówkę na 18:00. A rano pójdę bądź podjadę do Marcelego, odbiorę Garego i spokojnie pojadę do pracy.

W sumie, udało się.
Najpierw zamiast w Śniadeckich, wjechałem we Lwowską i nie mogłem się doszukać wjazdu we właściwe podwórze. W końcu skręciłem w jakieś i wyjechałem na Plac Konstytucji. To potem już do Arka trafiłem...

W domu udało mi się nawet nakłonić syna, żeby mi barszcz odgrzał, kiedy brałem prysznic. Może to wpływ tej wywiadówki :D W sumie, w szkole wylądowałem 17:44.

A jak poszła druga część Planu, to już czytajcie w następnym wpisie.

Bikespotting: 3 rano (w deszczu - to nieźle, w dodatku wszyscy jacyś młodzi, a zwykle w gorszą pogodę znacznie łatwiej spotkać Leśnego Dziadka na rowerze, niż Młodego, Zdolnego, Wykształconego), 1 po południu.

Dane wyjazdu:
14.57 km 0.00 km teren
00:39 h 22.42 km/h
Max prędkość:49.44 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Jak biały człowiek, w zatrzaskach. #bikespotting 8

Środa, 3 listopada 2010 · dodano: 03.11.2010 | Komentarze 0

Na szybko do roboty i z powrotem.

Jednak zatrzaskowe pedały to je ono, dużo wygodniej i bezpieczniej niż na platformach z pinami, jakie mam w zimówce.

Bikespotting: 7 przed południem, 1 wieczorem. Ale bo i pogoda była wieczorem wyraźnie gorsza...

Dane wyjazdu:
14.59 km 0.00 km teren
00:41 h 21.35 km/h
Max prędkość:49.44 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Hop siup i... łańcuch mie przeskakuje. #bikespotting 6

Wtorek, 2 listopada 2010 · dodano: 02.11.2010 | Komentarze 2

Na szybko do roboty i z powrotem.

Wziąłem Gary'ego, w niedzielę mu wyczyściłem i przesmarowałem łańcuch, oraz wydłubałem kilo syfu z kółek przerzutki. Efekt: kółka chodzą o niebo lepiej, przestały stawiać opór, w związku z czym łańcuch zaczął mi dużo bardzie przeskakiwać na zrąbanych zębatkach 4 i 5 biegu z tyłu... Cóż, czeka mnie wymiana zębatek.

Bikespotting: 4 rano 2 wieczorem.