Co to jest ten #bikespotting? - kliknij

Wyszukiwarka rowerowa

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rmikke z miasteczka warszawa. Mam przejechane 18937.18 kilometrów w tym 301.61 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.29 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rmikke.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Deszcz

Dystans całkowity:2084.59 km (w terenie 48.40 km; 2.32%)
Czas w ruchu:104:41
Średnia prędkość:19.48 km/h
Maksymalna prędkość:57.05 km/h
Liczba aktywności:99
Średnio na aktywność:21.06 km i 1h 06m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
7.51 km 0.00 km teren
00:23 h 19.59 km/h
Max prędkość:31.46 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Do roboty #naszybko. #bikespotting 9 (2)

Poniedziałek, 16 września 2013 · dodano: 16.09.2013 | Komentarze 0

Na szybko, ale z wizytą w Sezamie.

Dane wyjazdu:
7.30 km 0.00 km teren
00:19 h 23.05 km/h
Max prędkość:44.04 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

No i dopadł mnie prysznic... #mammokredupe #bikespotting 7 (6)

Poniedziałek, 16 września 2013 · dodano: 17.09.2013 | Komentarze 0

Jak człowiek zamarudzi w robocie, a potem wsiądzie na rower, to po czterystu metrach dopadnie go deszcz. Na szczęście kilometr dalej już praktycznie nie padało.

Dane wyjazdu:
4.60 km 0.00 km teren
00:13 h 21.23 km/h
Max prędkość:34.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:Veturilo

Jestem niemal geniuszem (złym, oczywiście) :D

Poniedziałek, 2 września 2013 · dodano: 02.09.2013 | Komentarze 2

Wyszedłem z roboty, stwierdziłem, ze aż tak bardzo nie pada, więc może by tak wziąć veturilo, zamiast pchać się zbiorkomem. Na stojaku najbliżej roboty - jak zwykle pusto. Idę na drugi koniec Emilii Plater. A tu w połowie drogi widzę veturilo przypięte do latarni. No to się podrapałem w głowę i stwierdziłem, że w końcu mamy dwudziesty pierwszy wiek, a ja od niedawna jestem posiadaczem smartfona. No to wyciągnąłem tego smartfona, w końcu po to się szarpnąłem na wodoszczelny, żeby w takich sytuacjach móc użyć. No, między innymi. Zajrzałem do sklepiku Googla, ściągnąłem apliację veturilo i sobie ten rower wypożyczyłem :D

Może i komuś podpieprzyłem w ten sposób rower zachowany na później, ale mam to gdzieś, te rowery z definicji mają jeździć, a nie kisić się pod latarniami.

Rower może nie zachwycał - siodełko nie dało się wyciągnąć na pełną wysokość, coś tarło przy tylnym kole (do centrowania), przedni błotnik wygięty, koszyk wgnieciony i dzwonka tylko pół - ale do stacji najbliżej chałupy mnie dowiózł. Nawet całkiem szybko, biorąc pod uwagę niewygodną pozycję i to tarcie z tyłu.

A przy zwrocie jeszcze pobawiłem się tą aplikacją i odkryłem, ze umożliwia ona wypożyczenie roweru przez zeskanowanie QR-kodu umieszczonego obok numeru (trzeba doinstalować aplikację konkretną skanującą, ale to, czyli instalację, też się da odpalić z aplikacji veturilo, co uczyniłem). Fajny bajer.

A, bawiłem się, żeby sprawdzić, czy aby na pewno wstawienie roweru w stojak wystarczy, żeby go w tej sytuacji zwrócić. Wszystko zadziałało prawidłowo, rower został zwrócony.

Dane wyjazdu:
14.54 km 0.00 km teren
00:36 h 24.23 km/h
Max prędkość:45.18 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Do i z pracy. #avc 68 i trochę #mammokredupe

Piątek, 26 lipca 2013 · dodano: 28.07.2013 | Komentarze 0

A, bo nie miałem czasu spisać porannego przejazdu w robocie. I nawet mogę napisać, dlaczego :D

Otóż siedzę sobie w robocie, w zasadzie po robocie z zamiarem spisania dystansu i wrzucenia go na wykopowy mikroblog, rzucam okiem na wykop, a tam pierwszy wpis brzmi:

"Burza idzie. #warszawa"

Burza? Jaka burza? ICM mówił, że ma padać ewentualnie i troszeczkę w sobotę rano.
Zaglądam na stronę ICM i okazuje się, że zmienili zdanie i burza ma nadejść za 3... 2... 1...

Dawno w takim tempie się znikąd nie ewakuowałem. Burza, jak burza, ale był drobny deszczyk z drobnym gradzikiem...

Dane wyjazdu:
8.85 km 0.00 km teren
00:43 h 12.35 km/h
Max prędkość:23.04 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Spacerek.

Niedziela, 30 czerwca 2013 · dodano: 30.06.2013 | Komentarze 0

Miało być ścieżką nadwiślańską, ale zanim dojechaliśmy, Małżonka zaczęła napomykać o powrocie. No to pojechaliśmy kawałek Wałem, zjedliśmy po szarlotce w knajpie, gdzie mieliśmy wesele i wróciliśmy do domu. Pies obchodził stoliki w knajpie i sępił.

Dane wyjazdu:
5.41 km 0.00 km teren
00:13 h 24.97 km/h
Max prędkość:42.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Domciu. Nawet całkiem #naszybko.

Piątek, 28 czerwca 2013 · dodano: 29.06.2013 | Komentarze 0

A, zabrałem rower z serwisu. Myślałem, że dłużej im to zajmie i zdążę jeszcze gdzieś zeszlifować tarczę i podrzucić im do wymiany, a tak - pojadę do nich jeszcze raz...

Dane wyjazdu:
1.75 km 0.00 km teren
00:07 h 15.00 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:Veturilo

Deszcz jego mać.

Wtorek, 18 czerwca 2013 · dodano: 18.06.2013 | Komentarze 0

Budzę sie rano - chmury. No, miały być.
Myję się, wychodzę w ciuchach rowerowych - za oknem leje i to zdrowo. Szlag.
Szybko przebieram sie na wariant ulewno-autobusowy. W połowie deszcz jakby ucichł, sprawdzam - pada gęsto, tylko drobno. Nie mam już czasu się zastanawiać, czekac co będzie dalej - kończę się przebierać na deszcz i autobusy. wychodzę z domu i... zdejmuję czym prędzej kurtkę, bo już prawie nie pada. Szlag, szlag, SZLAG!

Nie mogło to lać dziesięć minut wcześniej? Albo i dziesięć minut później, zdążyłbym przeschnąć, zanim bym dojechał do roboty.

Skoro prawie nie padało, wysiadłem na Rozdrożu, żeby Veturilo złapać. Tu lekkie zdziwienie, bo stał jeden rower ze spadniętym łańcuchem. Mając już w tej kwestii niejakie doświadczenie, nawet nie próbowałem zakładać. Na szczęście podjechało 503, zabrałem się na Plac Trzech Krzyży i wziąłem rower spod Giełdy. Teraz idę pisać donos do NextBike, bo sobie na nim poobcierałem uszy kolanami.

Dane wyjazdu:
3.27 km 0.00 km teren
00:13 h 15.09 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:Veturilo

Już był w pampersie, już spieszył po rower...

Poniedziałek, 10 czerwca 2013 · dodano: 10.06.2013 | Komentarze 3

Miałem taki Chytry Plan: wskoczę w ciuchy rowerowe, zawiozę (samochodem) córkę na zbiórkę, zajrzę do serwisu kółka dzieci oddać (każde rozwaliło po jednym), wpadnę do domu tylko buty zmienić i rower wziąć i hajda do roboty. Zdążę.

No, ale wiadomo, że chytru dwa razy traci. Tak w okolicy tej wizyty w serwisie zadzwoniła Szanowna Małżonka, że udało jej się załatwić spotkanie w Ważnej Sprawie Rodzinnej i w ten sposób Chytry Plan wziął w łeb i trzeba było z pampersa wyskakiwać. Skończyło się na odstawieniu samochodu na Ochotę (mam nadzieję, że go tam nie zablokują...) i przejażdżce na Veturilo. Na szczęście bez problemów z wypożyczaniem i zwracaniem.

Dane wyjazdu:
7.29 km 0.00 km teren
00:20 h 21.87 km/h
Max prędkość:29.95 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Do roboty #naszybko. #bikespotting 5 (3)

Piątek, 31 maja 2013 · dodano: 31.05.2013 | Komentarze 0

Stwierdziłem, że deszcz się kończy, a zęzgadzało się to z wróżbą ICM, to wziąłem rower. Teraz tylko oby się sprawdziła wróżba ICM na wieczór, tj. że jeszcze nie będzie lać...

Dane wyjazdu:
4.30 km 0.00 km teren
00:13 h 19.85 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:Veturilo

Deszcz mniejszy, niż w piątek, ale teraz to naprawdę #mammokredupe. #bikespotting 4 (3)

Poniedziałek, 27 maja 2013 · dodano: 27.05.2013 | Komentarze 0

Veturilo znowu znalazło się na poziomie - wypożyczone pod Mariottem bez problemu, oddane... No, OK, musiałem się zalogować, bo stacja docelowa znowu była przepełniona, ale co tam, zadziałało. Lepiej tak, niż gdyby nie dało się w takiej stacji zwrócić roweru.

Natomiast jakaś spryciula zadbała, żeby stacja nie była w podcieniach budynku, tylko poza, dzięki czemu na każdym siodełku była kałuża. Kałużę, oczywiście, dało się zgarnąć, ale suche to to siodełko nie było...

A, i potwierdziła się teoria, że do komfortowej jazdy po mieście, to jednak przydałaby się przerzutka co najmniej pięciobiegowa. Na Poniatoszczaku jechałem jakieś dwie dychy, może z małym hakiem i to już było szybciej, niż nadążałem kręcić pedałami. A któryś inny rower miał większy zakres przełożeń, ale wtedy zmiana biegu nie była bynajmniej komfortowa. Jasne, że z trzema biegami też da się jeździć po mieście, da się nawet z jednym, ale mówimy o komfortowej jeździe, prawda?