Co to jest ten #bikespotting? - kliknij

Wyszukiwarka rowerowa

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rmikke z miasteczka warszawa. Mam przejechane 18937.18 kilometrów w tym 301.61 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.29 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rmikke.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2010

Dystans całkowity:436.66 km (w terenie 0.10 km; 0.02%)
Czas w ruchu:23:08
Średnia prędkość:18.88 km/h
Maksymalna prędkość:56.51 km/h
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:25.69 km i 1h 21m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
114.00 km 0.00 km teren
06:37 h 17.23 km/h
Max prędkość:38.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Setka zimą? Czemu nie... #bikespotting 11

Niedziela, 28 listopada 2010 · dodano: 29.11.2010 | Komentarze 4

Jako że ICM zapowiadał najwyżej niewielkie opady śniegu na niedzielę, wziąłem rower na firmowy wyjazd integracyjny do Ossy koło Rawy mazowieckiej i wróciłem nim stamtąd do domu. For fun i żeby sprawdzić, jak ta cała zimówka, sakwy i ciuchy sprawdzą się na dłuższej trasie.

Zasadniczo wszystko się sprawdziło, oprócz mnie samego ;) ale powiedzmy, że to wskutek imprezy.

Na początek sprawdziły się Snow Study - wyjazd z hotelu był mocno oblodzony, ale opony przejechały po tym wszystkim bez mrugnięcia.

Cała reszta roweru też zniosła jazdę ze stoickim spokojem, w czym duża zasługa Arka Budzińskiego, który całość dopieścił. Robię mu tu darmową reklamę, ale naprawdę należy mu się.

Do tego sakwy Crosso - nawet się za bardzo nie upieprzyły (no OK, od strony koła trochę).

Natomiast ja najwyraźniej po imprezie nieco osłabiony byłem. Gdzieś między Grójcem a Prażmowem GPS mówił, że jadę wzdłuż rzeczki, z nurtem, czyli zasadniczo w dół. A droga, krucafuks, cały czas była lekko pod górę. Miałem juz tak dosyć, że gdybym sobie nie przypomniał, że mam w Piasecznie znajomych, a ci znajomi na smsa z pytaniem, czy nie mają ochoty zaprosić na herbatkę zmarznietego rowerzysty z ubłoconym rowerem nie odpowiedziliby z radosnym entuzjazmem, to bym w tym Piasecznie w pociąg wsiadł.

O, GPS znowu się sprawdził umiarkowanie. Nie wiem czemu się zaparł, żeby rower (a ustawiłem go na naprowadzanie roweru) pchać trasa katowicką, choć to wcale nie było krócej, niż prosto w stronę Grójca (Ossa leży pomiędzy katowicką a krakowską). Mapa UMP ma swoje kaprysy... Natomiast chyba dobrze, że na koniec skierował mnie Przyczółkową do Trasy Siekierkowskiej. Wiem, bo odbiłem Augustówką na Wał Zawadowski i to nie był najlepszy pomysł.

Na Wale śnieg zbity, rozryty i zamarznięty. Może jakbym jechał fullem na trzycalowych oponach (widziałem trzycalowy ślad, serio) to by był niezły fun, ale nocą, na sztywniaku z sakwami przyjemność była umiarkowana. Nie żeby tragicznie, ale podjechać na Wał nie dałem rady (koło się ślizgało), raz wyglebiłem (i omal nie zjechałem z Wału na plecach), a dwa razy musiałem zsiąść i popchać rower kawałek.

Acha, w kamaszach też marzną stopy od spodu, tylko wolniej, niż w zatrzaskach.

Na koniec całość z lekka odchorowałem, właśnie kończy mi się pierwszy dzień zwolnienia.

Bikespotting: 11, w tym jeden dalekobieżny miedzy Grójcem a Piasecznem, dwóch spacerowiczów wracających z Powsina, reszta - lokalny ruch po bułki ;)



Dane wyjazdu:
7.13 km 0.00 km teren
00:23 h 18.60 km/h
Max prędkość:28.60 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Pierwsze lody przełamane :D #bikespotting 4

Piątek, 26 listopada 2010 · dodano: 26.11.2010 | Komentarze 0

Jak byłem mały, lubiłem wskakiwać na kałużę pokrytą cienkim lodem. Zresztą, chyba wszystkie dzieciaki tak robią.

Dzis z satysfakcją po takich kałużach przejeżdżałem ;)

Bikespotting: 4 i więcej dziś nie będzie, bo po południu wcale do domu nie wracam. Jadę z firmą do Ossy. Biorę rower i zamierzam nim wrócić w niedziele, inshallah!

Dane wyjazdu:
20.07 km 0.00 km teren
01:07 h 17.97 km/h
Max prędkość:44.39 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Linek dociąganie #bikespotting 6

Czwartek, 25 listopada 2010 · dodano: 25.11.2010 | Komentarze 0

Przerzutka w piaście mi trochę puszczała (przepuszczała parę ząbków, czasem zeskakiwała na niższy bieg), doszedłem do wniosku, że to kwestia linki, ale że nie wiedziałem, czym to się reguluje (już wiem, zupełnie tak samo V-ki), to zajrzałem na Nowowiejską do Arka. Przy okazji podciągnął mi też linkę do przedniego hamulca rolkowego, teraz hamuje znacznie sprawniej (tydzień wcześniej ją luzował, żebym mógł hamulec rozpinać bez demolowania go, ale stwierdziłem, że wolę poharować przy ewentualnej zmianie koła, ale żeby przedni hamulec był w stanie zatrzymać rower na zjeździe do firmowego garażu).

Bikespotting: 2 rano, 4 po południu.

Dane wyjazdu:
14.32 km 0.00 km teren
00:43 h 19.98 km/h
Max prędkość:37.72 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Rano wyjechał, rano wrócił... #bikespotting 6

Wtorek, 23 listopada 2010 · dodano: 24.11.2010 | Komentarze 0

...bo w robocie awaria i posiedział do piątej nad ranem.

Bikespotting: 5 przed ósmą, w drodze do pracy, 1 po piątej przy powrocie. Ludzie o dziwnych godzinach tymi rowerami jeżdżą...

Dane wyjazdu:
15.66 km 0.00 km teren
00:49 h 19.18 km/h
Max prędkość:35.72 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Bez fajerwerków... nareszcie. #bikespottinng 12

Poniedziałek, 22 listopada 2010 · dodano: 22.11.2010 | Komentarze 0

W sumie, tylko jeden drobiazg po robocie załatwiłem. I to nie za bardzo zbaczając z trasy. Za to pierszy raz odkąd mi zgubili magnes od licznika, pojechałem znów z licznikiem, a nie z GPS-em. I działa :D

Bikespotting: 6 rano, 6 po południu.

Dane wyjazdu:
20.90 km 0.00 km teren
01:06 h 19.00 km/h
Max prędkość:29.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Kalibracja komputra. I te, no, wybory. #bikespotting 3

Niedziela, 21 listopada 2010 · dodano: 22.11.2010 | Komentarze 0

Wreszcie.

Udało mi się wydobyć od serwisu magnesik do licznika. Nie od Sigmy, ale po krótkich kombinacjach udało się go tak umieścić i tak ustawić czujnik, żeby się łapały. A że nie miałem jeszcze spisanego obwodu Snow Studa, to trzeba było go zmierzyć. Wziąłem więc GPS i pojechałem na tor pomiarowy, czyli na tzw. Spacerniak - ścieżka na Wale Miedzeszyńskim. Ma ona tę zaletę, że jest to 5km, po których można spokojnie przelecieć bez zatrzymywania, dzięki czemu namiary z GPS oddają rzeczywisty przebieg wystarczająco dokładnie, żeby według tego skalibrować licznik.
Zresetowałem na początku GPS i licznik, przejechałem w te i we w te, i równiutko po 10km zdjąłem licznik. Pokazywał 9.89km, czyli trzeba było go przestawić.

Po drodze zgubiłem dla odmiany guzik SET z licznika, akurat jak trzeba go użyć.To chyba Weekend Zgubionego Sprzętu jest...

Potem spokojnie pojechałem zagłosować i do domu.

Bikespotting: 3, wszyscy zanim dojechałem na Spacerniak.

Dane wyjazdu:
52.90 km 0.00 km teren
03:17 h 16.11 km/h
Max prędkość:46.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Zgubiłem komórkę. Pojeździłem sobie, szukając... #bikespotting 18

Piątek, 19 listopada 2010 · dodano: 20.11.2010 | Komentarze 0

Ech... Rozsypała mi się kabura na komórkę i komórka przepadła. Fatalnie, miałem tam fotki na Warszawskie Zagadki, książki telefonicznej też już jakiś czas nie synchronizowałem z komputerem, i co gorsza teraz firma daje mały wybór telefonów. Oba, które mogę wybrać, są słabsze od tego, co zgubiłem, choć nowsze.

No to się cofnąłem szukać. Nawet jakby się rozbił, przynajmniej kartę ze zdjęciami bym odzyskał. Nic z tego. Proszę mnie pogłaskać... albo przytulić, albo co...

Oczywiście przy szukaniu niezbyt szybko jechałem.

A na koniec urwał mi się kabelek od tylnej lampki, a na poszukiwania wyjechałem bez plecaka. W tej sytuacji pochodnikowałem do domu.

Bikespotting: 8 rano, 8 wieczorem, 2 w nocy kiedy szukałem telefonu.

Dane wyjazdu:
6.37 km 0.00 km teren
00:16 h 23.89 km/h
Max prędkość:41.10 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Bardzo Skomplikowana Operacja Part IV #bikespotting... 2

Czwartek, 18 listopada 2010 · dodano: 18.11.2010 | Komentarze 0

Jakby kto szukał trzeciej części Bardzo Skomplikowanej Operacji, to było nią wtorkowe dostarczenie kawałków zimówki do serwisu.

6.37 to dalece nie wszystkie kilometry, bo od serwisu do roboty jechałem bez GPS-a, a magnesik do licznika wprawdzie już jakiś uzyskałem, ale nie miałem czasu go założyć. A bez GPS-a jechałem, bo po wymianie błotników najpierw przymocowałem stare do plecaka, a potem dopiero pomyślałem, żeby wyciągnąć z niego GPS. W końcu machnąłem ręką. Do tego "zwyczajowe" 400m zanim GPS złapie namiar wydłużyło się dziś do kilometra.

Bikespotting: 2 sztuki rano.

Dane wyjazdu:
30.33 km 0.00 km teren
01:25 h 21.41 km/h
Max prędkość:35.32 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Tym razem zdążyłem na Ursynów :D #bikespotting 21

Środa, 17 listopada 2010 · dodano: 17.11.2010 | Komentarze 0

Czego nie dałem załatwić w poniedziałek, załatwiłem dziś. Pojechałem na Ursynów po malutką blaszkę za 5.50.

Bikespotting: 5 rano, 16 po południu, w deszczyku.

A jutro odbieram zimówkę, inshallah!

Dane wyjazdu:
16.81 km 0.00 km teren
00:46 h 21.93 km/h
Max prędkość:48.08 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Błotnik na plecach. #bikespotting 10

Wtorek, 16 listopada 2010 · dodano: 16.11.2010 | Komentarze 0

Jako że tylna zębatka do zimówki dotarła wczoraj do serwisu, a inne części do mnie również wczoraj, przeto pomyślałem sobie - jak już będą ściągać tylne koło, to niech od razu błotnik zmienią. I tylną część Chainglidera.

To się wczoraj umówiłem, że dostarczę (specjalnie podjechałem, bo dodzwonić się do nich ciężko...) i dziś podyrdałem przed robotą do serwisu z błotnikami na plecaku i resztą drobiazgów w tymże.

Wieczorem miałem wmordewind na najszybszych odcinkach. Tam, gdzie zwykle jadę 40, a przy dobrych wiatrach to i ponad 50, dziś wyciągnąłem raptem 34 z hakiem.

Bikespottkng: 8 przed południem, 2 wieczorem (obaj naraz śmignęli Kruczą w poprzek, jeden po pasach, drugi jezdnią).