Test zimówki. #bikespotting: 27

Poniedziałek, 11 października 2010 · dodano: 11.10.2010 | Komentarze 0

Dystans na oko, bo mi przy robieniu kółek do zimówki zgubili magnesik od licznika i zorientowałem się dopiero po miesiącu. Zgubili też bagażnik, ale to rzucało się w oczy i odkupili prawie taki sam... Natomiast nigdy się nie dowiem, czy dynamopiastę to mi Niemcy sprzedali bez wtyczki, czy też w serwisie zaginęła.

Test wykazał, że nie jestem aż tak genialny - tylny hamulec po złożeniu hamował koło, ale po postawieniu roweru na koła - już nie. Z trudem udało mi się zjechać do firmowego garażu nie powodując zniszczeń ;)
a wracając pojechałem _bardzo_ naokoło, bo uznałem, że z tymi hamulcami to każda w miarę normalna trasa ma zjazdy albo zbyt ostre, albo wymagające cudów na dole...

Bo to w ogóle nie hamulce są, tylko spowalniacze jakieś. Cóż, na zimę powinny być jak znalazł.

Z innych atrakcji - nie dokręciłem przedniego koła i zdziwiłem się, że chodzi w bok przy hamowaniu; łańcuch jednak dość mocno trze o osłonę, oraz nawet po dokręceniu tego koła chwilami coś strasznie zgrzyta, jakby błotnik wpadał w rezonans albo opona chwilami tarła o mocowania błotnika - jeszcze nie wykryłem.

Za to światełka, mimo partyzanckiego (z braku wtyczki) połączenia do prądnicy spisują się całkiem całkiem, choć do bateryjnych wymiataczy sporo im brakuje.
Ale cóż - wygląda na to, że jakbym chciał mocniejszą lampkę na dynamo, to musiałbym sobie zrobić sam (z dwiema lewymi rękami? żarty!), albo jakąś czterocyfrową sumę wywalić na jakiś hamerykański high-end.

Tylny spowalniacz dociągnąłem, sprawdziłem - spowalnia. Jutro drugi test.

Bikespotting: 27 (5 rano, reszta w różnych miejscach długiej trasy powrotnej. O dziwo - nikogo na Polu Mokotowskim.

Gdzie te rowery? #bikespotting: 2

Czwartek, 7 października 2010 · dodano: 08.10.2010 | Komentarze 1

Hej, no piękna pogoda, a ja w drodze do pracy widziałem jednego (słownie: 1) rowerzystę! I jeden zespół pieśni i tańca w strojach ludowych, wywijający oberka na ulicy pod Rotundą. Zwykle widuje się po drodze co pracy znacznie więcej rowerzystów, niż zespołów pieśni i tańca, prawda?

Drugą rowerzystkę widziałem na Moście Siekierkowskim.

Bikespotting: 2

Znów dookoła, przynajmniej z powrotem. #bikespotting: 14

Środa, 6 października 2010 · dodano: 06.10.2010 | Komentarze 0

...i znów pi^H^Hwiało jak we Włoszczowej na dworcu.

Przynajmniej nie padało...

Bikespotting: 14, z tego 9 na krótkim przelocie ok. 0800, a 7 na długim ok 2200.

Pomalutku, dookoła... #bikespotting: 21

Wtorek, 5 października 2010 · dodano: 05.10.2010 | Komentarze 0

Rano po pas i próba oddania płyty, ale aż tak rano to oni czynni nie byli.
No to wieczorem podobną trasą z powrotem...

Bikespotting: 21. Z tego 20 rano i 1 wieczorem...

Raz na szybko, raz na... około. #bikespotting: 18

Poniedziałek, 4 października 2010 · dodano: 04.10.2010 | Komentarze 0

Co tu dużo pisać, dom-praca-dom i tak w kółko.

Trochę dookoła. #bikespotting: 9

Czwartek, 30 września 2010 · dodano: 30.09.2010 | Komentarze 0

...tym razem nie dla fantazji, trzeba było :D

Bikespotting: 9, wszyscy rano/przed południem. Wieczorem żywego pedała po drodze...

Trochę dookoła. #bikespotting: 9 (+5)

Środa, 29 września 2010 · dodano: 30.09.2010 | Komentarze 0

Ciekawe, że więcej rowerów widziałem przed ósmą (5szt), kiedy padało, niż przed dziesiątą (2szt), kiedy tylko lekko mżyło. No, ale ludzie jeżdżą na ósmą do roboty, nawet jak pada...

Wmordewind silny, chwilami przeradzający się w prawdziwy bikestopper.

Vmax oczywiście z górki (Spacerowa) i bynajmniej nie pod wiatr.

Na szybko, bo mokre powietrze. #bikespotting: 9

Wtorek, 28 września 2010 · dodano: 28.09.2010 | Komentarze 0

Woda wisiała w powietrzu cały czas, pod koniec jazdy do roboty nawet całkiem odczuwalny deszcz spadł. Kurteczka przeżyła kolejny Test Mżawkowy, a nawet deszczowy, lepiej niż się spodziewałem. spociłem się ino.

Za to zapowiadany przez ICM Lepszy Deszcz nie odbył się w zapowiadanym terminie, dzięki czemu do domu wróciłem nawet mniej mokry, niż do roboty dotarłem.

Bikespotting: 9 - przy tej pogodzie całkiem nieźle.

Masa mnie ominęła... #bikespotting: 17

Piątek, 24 września 2010 · dodano: 24.09.2010 | Komentarze 0

...bo akurat pracowałem do wieczora.

Dużo duuuużo rowerów pod firmą stało, jak koło południa przyjeżdżałem :D

Bikespotting: 17 (z czego tylko 5 wieczorem, w tym kilka ewidentnie z Masy).

Z tuptaniem

Czwartek, 23 września 2010 · dodano: 24.09.2010 | Komentarze 0

Musiałem kawałek potuptać do kompresora... poza tym normalnie.

Bikespotting: 52 (już policzyłem, bo 50-ty był prawie pod domem...)