Co to jest ten #bikespotting? - kliknij

Wyszukiwarka rowerowa

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rmikke z miasteczka warszawa. Mam przejechane 19016.34 kilometrów w tym 301.61 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rmikke.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Śmieszny Patrol

Dystans całkowity:11980.72 km (w terenie 90.80 km; 0.76%)
Czas w ruchu:573:16
Średnia prędkość:19.40 km/h
Maksymalna prędkość:60.71 km/h
Liczba aktywności:887
Średnio na aktywność:13.51 km i 0h 40m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
7.28 km 0.00 km teren
00:22 h 19.85 km/h
Max prędkość:28.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Piątek trzynastego - i już #mammokredupe. #bikespotting 1 (1)

Piątek, 13 kwietnia 2012 · dodano: 13.04.2012 | Komentarze 0

Budzę się rano, rzut oka na ICM - właśnie powinno padać. Wstaję, wyglądam przez okno - mokro jest, ale nie pada. Znaczy, padało wcześniej, niż ICM przewidział, zdarza się dość często. Ubieram się, schodzę na dół, wsiadam na rower, wyjeżdżam z garażu... Krucafuks! Pada, i to na tyle, że spodnie mi przemokły od razu. Dojechałem do roboty, przebrałem się, patrzę za okno - już nie pada. Piątek, trzynastego...

Do tego na Poniatoszczaku odnawiający barierki postawili jakąś machinę na prawym pasie, korek ciągnie się co najmniej od Wiatracznej (dalej wzrok nie siegał...), a kierowce namiętnie w tej sytuacj pasy zmieniają, chyba z dziesięć samochodów ustawionych skosem na środku musiałem omijać.

Ciekawostka: spodnie przemokły od razu, bo cienkie, ale od tyłu nogawki suche. Buty też mokre tylko od przodu. Po bluzie to w ogóle woda spłynęła. A skarpetki całe nasiąknięte wodą. Chyba rozumiem, o co chodzi z "cotton kills"...

Dane wyjazdu:
7.28 km 0.00 km teren
00:20 h 21.84 km/h
Max prędkość:34.99 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Do roboty #naszybko #bikespotting 13 (10) #bucspotting 1

Czwartek, 12 kwietnia 2012 · dodano: 12.04.2012 | Komentarze 0

No, na szybko...

Dane wyjazdu:
7.29 km 0.00 km teren
00:17 h 25.73 km/h
Max prędkość:47.65 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Domciu, #naszybko. #bikespotting 21 (5)

Czwartek, 12 kwietnia 2012 · dodano: 13.04.2012 | Komentarze 0

No, to było na szybko :D

Dane wyjazdu:
7.29 km 0.00 km teren
00:21 h 20.83 km/h
Max prędkość:31.72 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Do roboty #naszybko #bikespotting 16 (11) #bucspotting 1

Środa, 11 kwietnia 2012 · dodano: 11.04.2012 | Komentarze 0

Waszyngtona, Poniatoszczak, Aleje - wszędzie korek. Aż lampkę uruchomiłem i nawet jeden kierowca uprzejmie zrobił mi więcej miejsca. A w każdym razie - jeden się ewidentnie przesunął w bok, ilu się np. powstrzymało od zajechania drogi - nie sposób sprawdzić.

Buca, niestey, nie miałem czasu okleić. A może i dobrze, bo to może być ten sam, którego kiedyś nie okleiłem, bo facet problemy z chodzeniem miał.

Dane wyjazdu:
12.26 km 0.00 km teren
00:32 h 22.99 km/h
Max prędkość:51.38 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Domciu #naszybko #bikespotting 56 (30)

Środa, 11 kwietnia 2012 · dodano: 12.04.2012 | Komentarze 0

Dłuższą trasą, ale i tak na szybko i bez przygód.
Vmax na Spacerowej.

Dane wyjazdu:
7.28 km 0.00 km teren
00:20 h 21.84 km/h
Max prędkość:32.55 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Do roboty #naszybko #bikespotting 8 (2) - kiepsko.

Wtorek, 10 kwietnia 2012 · dodano: 10.04.2012 | Komentarze 0

Cośdziś prawie wszyscy po chodnikach jeździli. Z tego cztery osoby tam, gdzie i ja jadę chodnikiem, ale tylko jedna z hich w tę samą stronę, co ja. A w przeciwną sens jazdy po chodniku jest już znikomy...

Dane wyjazdu:
13.70 km 0.00 km teren
00:40 h 20.55 km/h
Max prędkość:48.98 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Domciu przez kilka sklepów. #bikespotting 36 (22)

Wtorek, 10 kwietnia 2012 · dodano: 10.04.2012 | Komentarze 0

Zasadniczo, to chciałem dokupić owijkę. Nigdzie nie było dokładnie takiej, jak mam, więc wróciłem do pierwszego sklepu, kupiłem inną i wymieniłem całość. A wróciłem, bo (a) tylko tam (w Cyklopie) mieli niebieską i (b) przy pierwszej wizycie z głupia frant zapytałem, czy mają uchwyt do kłódy (urwał mi się parę dni temu i jeszcze po kłódzie przejechałem). Nie tylko mieli, ale dostałem go całkiem darmo, bo ktoś zostawił. Wygląda na nieużywany, może zgubił/pociął kłódę, kupił nową, a uchwytu nie chciało mu się zmieniać... Tak czy owak, skorzystałem.

Zdjęcia z niewdzięcznej walki z owijką (nie kupię jej drugi raz, strasznie gruba, może wrócę do fizika...) na razie na blipie. W wolnej chwili wrzucę do Przypadków Dwuleworęcznego.

Dane wyjazdu:
10.96 km 0.00 km teren
00:42 h 15.66 km/h
Max prędkość:32.27 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Przedwielkanocne zakupy. #bikespotting 4 (4)

Piątek, 6 kwietnia 2012 · dodano: 06.04.2012 | Komentarze 0

Jednak na bazarze przy Placu Szembeka ciężko porusza się z rowerem. Ciasno.
No i od turlania roweru w tłumie średnia mi wyszła FATALNA :D

Pod "Ireną" na Sakiej Kępie są wyrwikółki, ale łatwo do nich przypiąć rower za ramę. No z rurek są, a nie z bylejakich prętów.

Dane wyjazdu:
7.00 km 0.00 km teren
h km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Bez licznika do roboty

Czwartek, 5 kwietnia 2012 · dodano: 10.04.2012 | Komentarze 0

Licznik się był schował z boku fotela. No to i czasu jazdy nie ma.

Dane wyjazdu:
7.00 km 0.00 km teren
h km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Bez licznika domciu. Bliskie spotkanie drugiego stopnia z Ibizą.

Czwartek, 5 kwietnia 2012 · dodano: 10.04.2012 | Komentarze 0

A może i osiem kilometrów było, bom coś tam po drodze załatwiał... A, kaburę na telefon. No, ale skoro licznik się schował, to szacuję z dołu.

Trochę szkoda z tym licznikiem, wiedziałbym ile jechałem (coś pod 40, tak na oko), kiedy mi pani w wieku balzakowskim ze ślimaka na most wparowała przed nos. I niech nie mówi, że "nie widziała", lampka z przodu ma ponad 600 lumenów, tak mniej więcej jak żarówka 60 wat. I miga. Po prostu mnie olała. Na szczęście zawczasu zorientowałem się, że mnie "nie widzi", zanim jeszcze ruszyła zdążyłem uznać, że MOŻE to zrobić i sprawdzić sytuację za mną. To jak już ruszyła, mogłem spokojnie zjechać na lewy pas, śmignąć obok niej i poczęstować ją hawajskim znakiem na szczęście...