Co to jest ten #bikespotting? - kliknij

Wyszukiwarka rowerowa

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rmikke z miasteczka warszawa. Mam przejechane 18990.36 kilometrów w tym 301.61 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rmikke.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
7.28 km 0.00 km teren
00:23 h 18.99 km/h
Max prędkość:26.98 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Do roboty #naszybko. #bikespotting 24 (17)

Wtorek, 23 kwietnia 2013 · dodano: 23.04.2013 | Komentarze 0

W pysk wiało. ICM zapowiada, że kierunek wiatru się utrzyma do wieczora... fajnie by było.

Scenka rodzajowa: z przeciwka zjeżdżają z Poniatoszczaka dwa rowery. Najpierw składaczek po jezdni, zaraz za nim - porządny miejski rower z fajną torbą i hipsterem w siodełku. Oczywiście po chodniku...

Dane wyjazdu:
7.29 km 0.00 km teren
00:18 h 24.30 km/h
Max prędkość:44.48 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Domciu #naszybko. #bikespotting 16 (8)

Poniedziałek, 22 kwietnia 2013 · dodano: 23.04.2013 | Komentarze 0

Na szybko.

Dane wyjazdu:
7.28 km 0.00 km teren
00:21 h 20.80 km/h
Max prędkość:32.55 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Chyba komuś przeszkadzałem... #bikespotting 17 (9)

Poniedziałek, 22 kwietnia 2013 · dodano: 22.04.2013 | Komentarze 0

Tak w ogóle, to jechało się dobrze i spokojnie. Zaczęło się pod robotą.

Najpierw przed skrętem w lewo dojeżdżałem do lewej krawędzi jezdni (spoko, jednokierunkowej, drugi kierunek ma osobną jezdnię). A z lewej wyjeżdża taksówka. Luz, mam piewrszeństwo, jadę. Ale jakoś tak nie miałem pewności, czy taryfiarz mnie widzi, więc byłem przygotowany na odskok w prawo, gdyby wykonał jakiś dziwny manewr. Prorok, urwa, cy jak? Ruszył, a ja musiałem odskoczyć w prawo. Dopiero wtedy mnie zauważył i po hamulcach. A jechałem prawie środkiem (trochę bliżej lewej) pustej, trzypasmowej _jednokierunkowej_ jezdni.

Po skręcie to raczej mi przeszkadzała taka jedna żółta furgonetka. Wlokła się jak karawan, wyprzedzić się nie dało, bo z przeciwka przeciskały się samochody, a ulica tak wąska, że na trzeciego nie miałem szans się wbić. Co więcej, furgonetka zaczęła parkować dokładnie na miejscu, gdzie muszę zjechać na chodnik i przebić się do następnej wąskiej ukiczki. Na szczęście pojechała na tyle do przodu, że dałem radę, podpierając się nogą, wpakować na ten chodnik za tyłem furgonetki.

Na następnej wąskiej uliczce jeszcze ciaśniej i dwie furgonetki do wyprzedzenia. Praktycznie, to raczej do ominięcia, bo ruszały się krótkim, niemrawymi szarpnięciami. Tu jednak ciasnota grała na moją korzyść, bo samochody z przeciwka się już nie miały szansy zmieścić - a ja owszem, a ja tak.

Jeszcze tylko gość z wózkiem na zjeździe do korpogarażu i dotarłem :D

Dane wyjazdu:
8.40 km 0.00 km teren
00:42 h 12.00 km/h
Max prędkość:22.86 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Spacerek z Małżonką. I psem

Niedziela, 21 kwietnia 2013 · dodano: 21.04.2013 | Komentarze 0

Pomalutku, bo to w końcu spacerek. Po chodnikach głównie, bo psu słabo wychodzi bieganie wzdłuż jezdni, którą ja jadę. Dobrze, że chociaż przed pasami się na ogół sam zatrzymuje i czeka, aż ja mu powiem, żeby szedł dalej.

Dane wyjazdu:
8.01 km 0.00 km teren
00:25 h 19.22 km/h
Max prędkość:31.72 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Do roboty, kawałek z córką. #bikespotting 3 (1)

Piątek, 19 kwietnia 2013 · dodano: 19.04.2013 | Komentarze 0

Odprowadziłem dziecię do szkoły. Na rowerach, oczywiście.

Dane wyjazdu:
7.24 km 0.00 km teren
00:17 h 25.55 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Domciu #kolanooszczędnie, ale #naszybko. #bikespotting 40 (17) #avc 69

Czwartek, 18 kwietnia 2013 · dodano: 18.04.2013 | Komentarze 3

Coś mi szura przy pedałowaniu. Od wizyty w serwisie. Przestało strzelać, za to czasem szura. I szarpie. Takich objawów w suporcie jeszcze nie miałem...

Bo to wcale nie w suporcie. Przy okazji założyli mi magnesik do czujnika kadencji. I wszystko było pięknie, dopóki nie wrzucałem dwóch najwyższych biegów. Na przedostatnim czasem i lekko, na ostatnim regularnie i wyraźnie - magnesik zahacza o łańcuch.

A że pierwszym pomysłem było, że zahacza o czujnik, więc na Poniatoszczaku kopnąłem czujnik w stronę koła i straciłem od tej chwili odczyt z czujnika. AVC jest tylko do połowy mostu liczone, pewnie trochę zawyżone. Albo i nie, na zjeździe kręcę najszybciej, albo prawie.

Może jakiś bardziej płaski magnesik skombinować? Albo jak mi suport dostarczą (za chwilę ma do mnie sklep zajrzeć, inshallah), to zostawię w serwisie i niech przy okazji z tym magnesem coś wykombinują.

A sklep zajrzy do mnie z Nowego Dworu. Śmieszna sprawa, bo zastanawiałem się, czy nie zrobić sobie wypadu i nie odebrać osobiście w Nowym Dworze, ale doszedłem do wniosku, że zanim ja znajdę na to czas, to nawet Poczta Polska zdąży paczkę dostarczyć. Szczególnie, że wysyłka gratis. A rano zastaję w skrzynce maila o treści:
========
Witam
Mieszkam w pobliżu Pana, więc dzisiaj około 17,30 podrzucę zamówione części.
========
No to właśnie siedzę i czekam :D

Dane wyjazdu:
7.29 km 0.00 km teren
00:20 h 21.87 km/h
Max prędkość:33.42 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Do roboty #kolanooszczędnie. #bikespotting 6 (4) #avc 68

Czwartek, 18 kwietnia 2013 · dodano: 18.04.2013 | Komentarze 0

Jakiś (chyba) kurier na singlu mnie wyprzedził na podjeździe na Poniatoszczaka i w życiu bym go nie dogonił, gdyby go światła nie ztrzymywały :D

Ja to jednak cienias jestem...

Dane wyjazdu:
9.76 km 0.00 km teren
00:30 h 19.52 km/h
Max prędkość:45.97 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Domciu przez serwis. #bikespotting 63 (33) #avc 63

Środa, 17 kwietnia 2013 · dodano: 17.04.2013 | Komentarze 0

Coś mię w korbie strzelało. Na rozbieranie korby Dwie Lewe Ręce™ to trochę mało, szczególnie przy ograniczonym czasie, więc do serwisu. Serwis korbę wyjął w trymiga, już w trakcie mówiąc, że suport się skończył. ZNOWU??? Toż to jeden sezon ma, jakieś dwa tysiące kilometrów. Że poprzedni egzemplarz źle zniósł pół dnia ciężkiej ulewy, to jeszcze mogę zrozumieć, ale w ostatnim sezonie żadnychy jazd ekstremalnych nie było. Nie ma mowy, kupię tym razem Accenta, w którym wystarczy wymienić łożyska po parę złotych, a nie ten zintegrowany badziew od Shi(t)mano. Najwyraźniej to nie na moją wagę obliczone. Jak ma się rozwalać, to przynajmniej niech wymiana tania będzie.

Śmieszna sprawa - po złozeniu korby z powrotem, strzelanie ustało. Ale suport i tak wymienię.

Dane wyjazdu:
7.30 km 0.00 km teren
00:21 h 20.86 km/h
Max prędkość:31.46 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Do roboty #kolanooszczędnie. #bikespotting 8 (3)

Środa, 17 kwietnia 2013 · dodano: 17.04.2013 | Komentarze 0

Bez przygód. Nawet AirZound, po raz pierwszy w tym roku zabrany, jakoś się nie przydał. Moze i dobrze.

Dane wyjazdu:
3.50 km 0.00 km teren
00:17 h 12.35 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:Veturilo

Skaranie boskie z tym Veturilo...

Wtorek, 16 kwietnia 2013 · dodano: 17.04.2013 | Komentarze 2

Było tak - trzeba się z Młodą wybrać do Decathlona. I nagle okazało się, że najlepiej dziś. A samochód żona zabrała. No to pojechaliśmy miejską komunikacją, wróciliśmy w sumie też, tylko... pod Dworcem Wileńskim mieliśmy czekać na autobus dwadzieścia minut. KTOOO, MYYY??? Nie ma mowy, idziemy do stacji Veturilo, bierzemy dwa rowery i za dwadzieścia minut będziemy pod domem. Ależ ja byłem naiwnym łosiem... (©2011 ^radkowiecki)

Pierwszy rower miał urwaną linkę przerzutki. Odkryła to Młoda, próbując rozpiąć zamek, podczas, gdy ja już wypożyczałem drugi rower. Próbując, bo nie udało jej się. Sprawdziłem, kod rzeczywiście nie pasował. Co nie miało większego znaczenia, bo linka nie była zapięta na stacji, a tylko tak sobie.

Drugi rower udało się odpiąć, ale nie miał świateł. W ogóle. To go zwróciliśmy, razem z pierwszym. Przynajmniej tak mi się wydawało. Ależ ja byłem naiwnym łosiem.

Trzeci rower może i miał światła, ale nie dało się tego sprawdzić, bo go zamek elektryczny nie chciał puścić. To go zwróciliśmy. Razem z pierwszym, który wyskoczył jak diabeł z pudełka na liście rowerów do zwrócenia.

Czwarty rower... Ufff, dał się odpiąć i wszystko działa. Tylko przy wypożyczaniu system ciągle proponował zwrot pierwszego roweru. Dobrze, zwróciłem znów ten pierwszy, uważając, żeby nie zwrócić czwartego przy okazji.

Przy piątym system zaproponował zwrócenie pierwszego i czwartego - i już macnąłem ręką, zgodziłem się zwrócić oba, może da mi wreszcie spokój z tym pierwszym, a czwarty spróbujemy wypożyczyć ponownie. Nawet prawie się udało, na koncie został mi tylko piąty rower. I pierwszy.

Dalej już nie próbowałem zwracać pierwszego roweru, niech wisi na koncie, napisze się znowu reklamację jej mać. Wypożyczam z powrotem czwarty. Niestety systemowi jest teraz bardzo przykro, ale nie może nam teraz wypożyczyć roweru. Jest mi z tego powodu niezmiernie wszystko jedno, bo Młoda na nim siedzi i kółka dookoła stacji robi, autobus, na który nie chcieliśmy czekać, parę chwil temu objechał nas szerokim łukiem i JA CHCĘ DO DOMU wreszcie.

Pojechaliśmy. Wyszło co najmniej osiemnaście minut szarpania się ze stacją i siedemnaście minut użytkowania rowerów, w tym może dwanaście - jazdy, reszta do wypożyczanie i zwroty.

Przy zwrocie już było z górki, bo do zwrócenia był tylko piąty rower (czwarty przecież zwróciliśmy pod Wileńskim już). A, tak, no i pierwszy. Jedyny, drobny z naszego punktu widzenia, problem był taki, że coś nie mogliśmy tego piątego zapiąć podanym kodem - pewnie coś nam się pomerdało z pierwszym, bo system podawał oba kody naraz, a piaty przecież udało się odpiąć, więc kod raczej prawidłowy. No i ten czwarty wartałoby przypiąć. To co? No to wypożyczmy je jeszcze raz, system poda kody, my zapniemy rowery i je zwrócimy.

Ależ ja byłem naiwnym łosiem, system nadal z wielką przykrością odmawiał mi wypożyczania rowerów. No to hak mu w smak, postawiliśmy rowery byle jak i poszliśmy do domu.