Co to jest ten #bikespotting? - kliknij

Wyszukiwarka rowerowa

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rmikke z miasteczka warszawa. Mam przejechane 18990.36 kilometrów w tym 301.61 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rmikke.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
6.00 km 0.00 km teren
h km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Z serwisu. #bikespotting 12 (5)

Piątek, 4 stycznia 2013 · dodano: 07.01.2013 | Komentarze 1

Rower odebrałem, ale zadowolony jestem... umiarkowanie.

Tylną lampę naprawili i nawet zmienili instalację z kabla_masy na dwa kable, ale przy okazji jej uchwyt (lampy, znaczy) zgięli. Dał się wyprostować, ale jak mi to zrobią jeszcze pare razy, to się najzwyczajniej w świecie urwie.

Gdzie jest problem z licznikiem - nawet nie mają pojęcia. Dalej nie działa.

Dodatkowo mi linkę z pancerzem wymienili - OK, w sumie to jej się nalezało.

Natomiast tarcza... Nie dała się wyprostować, nie mieli i nie mogli zamówić u Shimano (w to akurat wierzę) tarczy 44z, więc założyli 48z (tarcza gratis). Przełożenia wprawdzie wyrównali tylną zebatką, ale Chainglider poszedł się gonić, bo pasuje wyłącznie na tarczę 44z z przodu. Zamiast tego założyli mi oring i pocieszyli, że przecież mój łańcuch jest nierdzewny, to mu sól niegroźna.

Podobno u Marcela za bardzo przycięli śruby, mocujące tarczę i to było powodem jej skrzywienia... być może. Faktycznie przycinali, bo korba jest zasadniczo na trzy tarcze i normalnie śruba trzyma dwie, OIDP, więc żeby nie latała luźno, trzeba ją przyciąć o grubość tarczy, czyli jakieś 2mm, a przycięli 4mm. W efekcie ta tarcza wbijała się pod śrubę, albo co...

W sumie, mimo tarczy gratis zapłaciłem prawie dwie dychy więcej, niż zapowiadali (oring już nie był za darmo, doszły linki i pancerze), nie mam nadal licznika i Chainglider leży na półce, zamiast się amortyzować. Za to wymiana pancerza na dłuższy chyba usunęła dziwne zachowanie się kierownicy roweru, którą to przypadłość występowała "od zawsze", a polegała na tym, że łatwiej się skrecało w lewo, niż w prawo, a rower po puszczeniu kierownicy miał tendencje do skręcania w lewo - mogło to być spowodowane za krótkim pancerzem od tylnego hamulca. No i musiałem wracając do domu metoda prób i błędów doregulować przerzutkę, ale to w pewnym sensie krok do przodu, przed wizyta w serwisie w ogóle nie dawała się regulować. Z drugiej strony - nie miałem takiej potrzeby, bo przed wizytą w serwisie przerzutka chodziła jak żyleta (biorąc pod uwagę, że to Nexus)...


Komentarze
yurek55
| 15:00 środa, 9 stycznia 2013 | linkuj Mój rower od dawna bezwzględnie domaga się wizyty w serwisie, raniąc moje uszy dźwiękami wprost ze stoczni przy naprawie kadłuba. Wygląda też tragicznie, wszystkie ruchome elementy napędu maja kolor czerwono-brunatny, przerzutka chodzi tylko dzięki sile mojej woli. Ale postanowiłem do serwisu zaprowadzić go dopiero na wiosnę, bo teraz mi szkoda nowych części na sól, śnieg i błoto narażać. Zobaczymy, czy się uda...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa aliob
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]