Co to jest ten #bikespotting? - kliknij

Wyszukiwarka rowerowa

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rmikke z miasteczka warszawa. Mam przejechane 18990.36 kilometrów w tym 301.61 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rmikke.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
18.38 km 0.00 km teren
01:10 h 15.75 km/h
Max prędkość:31.16 km/h
Temperatura:-3.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Po klocki. #bikespotting 3 (2)

Piątek, 15 marca 2013 · dodano: 18.03.2013 | Komentarze 1

Tak się jakoś stało, że na gwałt trzeba było kupić prezent urodzinowy dla jednego młodocianego. Zasugerowany prezent: klocki K'nex (pierwszy raz w życiu o nich usłyszałem), które "podobno są w jakimś sklepie gdzieś w okolicy Centrum Nauki Kopernik", koniec komunikatu. No to spytałem wujka Googla.

Wujek oświadczył, że nic o takim sklepie nie wie, za to jest parę miejsc w Warszawie, gdzie rzeczone klocki można nabyć. Tyle, że po bliższym przyjrzeniu się wynikom, okazało się, że nabyć trzeba zawczasu przez internet, a we wskazanych miejscach można po paru dniach towar odebrać. Odpada, jest piątek, urodziny w niedzielę, klocki potrzebne od zaraz.

W jednym z punktów odbioru "część towaru można obejrzeć i nabyć od ręki", tam więc się wybrałem. Konstruktorska 4. Trasa wyszła Niepodległości-Batorego-Wołoska-Konstruktorska-Racjonalizacji-Woronicza-Park Arkadia-Idzikowskiego-Trasa Siekierkowska i przez Gocław do domu.

Zakup wyszedł połowicznie, bo "część towaru" wymarzonych klocków nie obejmowała. W ogóle niewiele obejmowała. Ale po szybkiej konsultacji ze szwagrem udało się wybrać zestaw Lego. Też klocki. Jako, że piszę to w niedzielę wieczorem, to wiem, że klocki się spodobały :D

Śmieszka pod Trasą Siekierkowską bardzo się zmieniła od środowego przejazdu. Śnieg zwiało, nawiało z powrotem, podtopiło i zamroziło. W efekcie rower mi nosiło na boki, w zależności od tego gdzie jak nawiało i zamroziło. Na szczęście - ktoś tam się przejechał jakąś odśnieżarką chyba, więc po chodniku dało się przeważnie jechać, co w końcu uczyniłem. Na moście śniegu ani śladu, za to wielkie łaty lodu - kolce się spisały.

Vmax wyjątkowo nie na zjeździe, bo zjazd w Parku Arkadia odbył się na hamulcach (stromo, ubity śnieg, wąsko i ludzie z psami), tylko gdzieś na Niepodległości, lub na Wołoskiej (na tych odcinkach wiatr dmuchał w plecy).


Komentarze
yurek55
| 19:16 poniedziałek, 18 marca 2013 | linkuj Jechałem w sobotę Mostem Siekierkowskim i śmieszką do Powsińskiej, potwierdzam Twoje spostrzeżenia:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa odnia
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]