Co to jest ten #bikespotting? - kliknij

Wyszukiwarka rowerowa

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rmikke z miasteczka warszawa. Mam przejechane 19181.88 kilometrów w tym 301.61 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.20 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rmikke.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Miasto

Dystans całkowity:16833.66 km (w terenie 134.69 km; 0.80%)
Czas w ruchu:804:43
Średnia prędkość:19.24 km/h
Maksymalna prędkość:60.71 km/h
Liczba aktywności:1241
Średnio na aktywność:13.56 km i 0h 42m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
22.66 km 2.00 km teren
01:51 h 12.25 km/h
Max prędkość:27.78 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Jezusmaria, DDR! #bikespotting: 1

Poniedziałek, 6 grudnia 2010 · dodano: 06.12.2010 | Komentarze 1

RWA!

Że rano wzdłuż kanałku będzie śnieg, to można się było spodziewać (aczkolwiek jakiś spryciarz pięknie odśnieżył cały przejazd pod Trasą, podjazd i metr za podjazdem). Że w tym śniegu za cholerę nie będę umiał ruszyć - ewentualnie też.

Ale to, przez co się przeczołgałem, wracając Mostem Siekierkowskim, woła o pomstę do nieba. Jedna z najbardziej uczęszczanych tras rowerowych w Warszawie - a śnieg po piasty. A kumpel się dziwił, że rowerzyści jezdnią jeżdżą... Oczywiście, nie na moście, tylko dalej, w stronę ZUS. Zresztą, dojazd na Wale nie wyglądałby lepiej, gdyby halny części śniegu nie zwiał. A na samym moście - śladu śniegu. Rozumiem, że zjazdy to już inna ekipa robi...

Na pocieszenie wieczorem obejrzałem, jak to się robi na zgniłym Zachodzie...

(kliknąć w fotkę)
. U nas się pewnie, jak zwykle, nie przyjmie...

Bikespotting: jedyny rodzynek wieczorem na Emilii Plater.

Dane wyjazdu:
7.13 km 0.00 km teren
00:23 h 18.60 km/h
Max prędkość:28.60 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Pierwsze lody przełamane :D #bikespotting 4

Piątek, 26 listopada 2010 · dodano: 26.11.2010 | Komentarze 0

Jak byłem mały, lubiłem wskakiwać na kałużę pokrytą cienkim lodem. Zresztą, chyba wszystkie dzieciaki tak robią.

Dzis z satysfakcją po takich kałużach przejeżdżałem ;)

Bikespotting: 4 i więcej dziś nie będzie, bo po południu wcale do domu nie wracam. Jadę z firmą do Ossy. Biorę rower i zamierzam nim wrócić w niedziele, inshallah!

Dane wyjazdu:
20.07 km 0.00 km teren
01:07 h 17.97 km/h
Max prędkość:44.39 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Linek dociąganie #bikespotting 6

Czwartek, 25 listopada 2010 · dodano: 25.11.2010 | Komentarze 0

Przerzutka w piaście mi trochę puszczała (przepuszczała parę ząbków, czasem zeskakiwała na niższy bieg), doszedłem do wniosku, że to kwestia linki, ale że nie wiedziałem, czym to się reguluje (już wiem, zupełnie tak samo V-ki), to zajrzałem na Nowowiejską do Arka. Przy okazji podciągnął mi też linkę do przedniego hamulca rolkowego, teraz hamuje znacznie sprawniej (tydzień wcześniej ją luzował, żebym mógł hamulec rozpinać bez demolowania go, ale stwierdziłem, że wolę poharować przy ewentualnej zmianie koła, ale żeby przedni hamulec był w stanie zatrzymać rower na zjeździe do firmowego garażu).

Bikespotting: 2 rano, 4 po południu.

Dane wyjazdu:
14.32 km 0.00 km teren
00:43 h 19.98 km/h
Max prędkość:37.72 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Rano wyjechał, rano wrócił... #bikespotting 6

Wtorek, 23 listopada 2010 · dodano: 24.11.2010 | Komentarze 0

...bo w robocie awaria i posiedział do piątej nad ranem.

Bikespotting: 5 przed ósmą, w drodze do pracy, 1 po piątej przy powrocie. Ludzie o dziwnych godzinach tymi rowerami jeżdżą...

Dane wyjazdu:
15.66 km 0.00 km teren
00:49 h 19.18 km/h
Max prędkość:35.72 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Bez fajerwerków... nareszcie. #bikespottinng 12

Poniedziałek, 22 listopada 2010 · dodano: 22.11.2010 | Komentarze 0

W sumie, tylko jeden drobiazg po robocie załatwiłem. I to nie za bardzo zbaczając z trasy. Za to pierszy raz odkąd mi zgubili magnes od licznika, pojechałem znów z licznikiem, a nie z GPS-em. I działa :D

Bikespotting: 6 rano, 6 po południu.

Dane wyjazdu:
20.90 km 0.00 km teren
01:06 h 19.00 km/h
Max prędkość:29.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Kalibracja komputra. I te, no, wybory. #bikespotting 3

Niedziela, 21 listopada 2010 · dodano: 22.11.2010 | Komentarze 0

Wreszcie.

Udało mi się wydobyć od serwisu magnesik do licznika. Nie od Sigmy, ale po krótkich kombinacjach udało się go tak umieścić i tak ustawić czujnik, żeby się łapały. A że nie miałem jeszcze spisanego obwodu Snow Studa, to trzeba było go zmierzyć. Wziąłem więc GPS i pojechałem na tor pomiarowy, czyli na tzw. Spacerniak - ścieżka na Wale Miedzeszyńskim. Ma ona tę zaletę, że jest to 5km, po których można spokojnie przelecieć bez zatrzymywania, dzięki czemu namiary z GPS oddają rzeczywisty przebieg wystarczająco dokładnie, żeby według tego skalibrować licznik.
Zresetowałem na początku GPS i licznik, przejechałem w te i we w te, i równiutko po 10km zdjąłem licznik. Pokazywał 9.89km, czyli trzeba było go przestawić.

Po drodze zgubiłem dla odmiany guzik SET z licznika, akurat jak trzeba go użyć.To chyba Weekend Zgubionego Sprzętu jest...

Potem spokojnie pojechałem zagłosować i do domu.

Bikespotting: 3, wszyscy zanim dojechałem na Spacerniak.

Dane wyjazdu:
52.90 km 0.00 km teren
03:17 h 16.11 km/h
Max prędkość:46.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Zgubiłem komórkę. Pojeździłem sobie, szukając... #bikespotting 18

Piątek, 19 listopada 2010 · dodano: 20.11.2010 | Komentarze 0

Ech... Rozsypała mi się kabura na komórkę i komórka przepadła. Fatalnie, miałem tam fotki na Warszawskie Zagadki, książki telefonicznej też już jakiś czas nie synchronizowałem z komputerem, i co gorsza teraz firma daje mały wybór telefonów. Oba, które mogę wybrać, są słabsze od tego, co zgubiłem, choć nowsze.

No to się cofnąłem szukać. Nawet jakby się rozbił, przynajmniej kartę ze zdjęciami bym odzyskał. Nic z tego. Proszę mnie pogłaskać... albo przytulić, albo co...

Oczywiście przy szukaniu niezbyt szybko jechałem.

A na koniec urwał mi się kabelek od tylnej lampki, a na poszukiwania wyjechałem bez plecaka. W tej sytuacji pochodnikowałem do domu.

Bikespotting: 8 rano, 8 wieczorem, 2 w nocy kiedy szukałem telefonu.

Dane wyjazdu:
6.37 km 0.00 km teren
00:16 h 23.89 km/h
Max prędkość:41.10 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Bardzo Skomplikowana Operacja Part IV #bikespotting... 2

Czwartek, 18 listopada 2010 · dodano: 18.11.2010 | Komentarze 0

Jakby kto szukał trzeciej części Bardzo Skomplikowanej Operacji, to było nią wtorkowe dostarczenie kawałków zimówki do serwisu.

6.37 to dalece nie wszystkie kilometry, bo od serwisu do roboty jechałem bez GPS-a, a magnesik do licznika wprawdzie już jakiś uzyskałem, ale nie miałem czasu go założyć. A bez GPS-a jechałem, bo po wymianie błotników najpierw przymocowałem stare do plecaka, a potem dopiero pomyślałem, żeby wyciągnąć z niego GPS. W końcu machnąłem ręką. Do tego "zwyczajowe" 400m zanim GPS złapie namiar wydłużyło się dziś do kilometra.

Bikespotting: 2 sztuki rano.

Dane wyjazdu:
30.33 km 0.00 km teren
01:25 h 21.41 km/h
Max prędkość:35.32 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Tym razem zdążyłem na Ursynów :D #bikespotting 21

Środa, 17 listopada 2010 · dodano: 17.11.2010 | Komentarze 0

Czego nie dałem załatwić w poniedziałek, załatwiłem dziś. Pojechałem na Ursynów po malutką blaszkę za 5.50.

Bikespotting: 5 rano, 16 po południu, w deszczyku.

A jutro odbieram zimówkę, inshallah!

Dane wyjazdu:
16.81 km 0.00 km teren
00:46 h 21.93 km/h
Max prędkość:48.08 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Błotnik na plecach. #bikespotting 10

Wtorek, 16 listopada 2010 · dodano: 16.11.2010 | Komentarze 0

Jako że tylna zębatka do zimówki dotarła wczoraj do serwisu, a inne części do mnie również wczoraj, przeto pomyślałem sobie - jak już będą ściągać tylne koło, to niech od razu błotnik zmienią. I tylną część Chainglidera.

To się wczoraj umówiłem, że dostarczę (specjalnie podjechałem, bo dodzwonić się do nich ciężko...) i dziś podyrdałem przed robotą do serwisu z błotnikami na plecaku i resztą drobiazgów w tymże.

Wieczorem miałem wmordewind na najszybszych odcinkach. Tam, gdzie zwykle jadę 40, a przy dobrych wiatrach to i ponad 50, dziś wyciągnąłem raptem 34 z hakiem.

Bikespottkng: 8 przed południem, 2 wieczorem (obaj naraz śmignęli Kruczą w poprzek, jeden po pasach, drugi jezdnią).