Co to jest ten #bikespotting? - kliknij

Wyszukiwarka rowerowa

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rmikke z miasteczka warszawa. Mam przejechane 19181.88 kilometrów w tym 301.61 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.20 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rmikke.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Do pracy / z pracy

Dystans całkowity:15358.64 km (w terenie 108.48 km; 0.71%)
Czas w ruchu:720:55
Średnia prędkość:19.50 km/h
Maksymalna prędkość:59.31 km/h
Liczba aktywności:1157
Średnio na aktywność:13.27 km i 0h 40m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
15.66 km 0.00 km teren
00:46 h 20.43 km/h
Max prędkość:51.38 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Duch in spe znaleziony

Czwartek, 26 listopada 2009 · dodano: 26.11.2009 | Komentarze 0

...a także obejrzany i mniej więcej umówiony na malowanie.

Duch roweru, ma się rozumieć.

Poza tym, mniej więcej zwykła trasa dom-praca-dom.

Dane wyjazdu:
14.89 km 0.00 km teren
00:46 h 19.42 km/h
Max prędkość:43.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Tabakowy hak

Środa, 25 listopada 2009 · dodano: 25.11.2009 | Komentarze 0

Właściwie to prawie prosto dom-praca-dom, ino po drodze zahaczyłem o kiosk z tabaką.

Dane wyjazdu:
18.37 km 0.00 km teren
00:55 h 20.04 km/h
Max prędkość:48.53 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

dom-jakaś przychodnia-praca-dom

Wtorek, 24 listopada 2009 · dodano: 24.11.2009 | Komentarze 0

Bez specjalnych przygód, poza tą przychodnią, gdzie właśnie pomalowali budynek i jeszcze nie pozakładali tabliczek - trochę błądziłem ;)

Dane wyjazdu:
19.79 km 0.00 km teren
00:54 h 21.99 km/h
Max prędkość:50.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Zginął rowerzysta...

Poniedziałek, 23 listopada 2009 · dodano: 23.11.2009 | Komentarze 3

...dziś na Nadrzecznej w Warszawie. Przy wjeździe na Most Siekierkowski z lewego brzegu. Pod kołami ciężarówki.

Pojechałem tam po pracy. Już śladu ni popiołu po wypadku nie ma.

Chciałbym zostawić tam taki ślad. Ustawić tam ducha roweru. Tylko roweru nie mam.

Gdyby więc ktoś miał na zbyciu rower, stary, z którym nie wie, co zrobić, w Warszawie lub okolicach, to ja bym reflektował. Może być pordzewiały, pęknięty i pogięty, byle nie dziecięcy. Najlepiej na klasycznej męskiej ramie, bo taki najłatwiej się z daleka kojarzy z rowerem. Resztę (farbę, łańcuch, kłódkę itd) jakoś skombinuję.

Dane wyjazdu:
26.97 km 0.00 km teren
01:25 h 19.04 km/h
Max prędkość:49.92 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Niedziela? Do roboty!

Niedziela, 22 listopada 2009 · dodano: 22.11.2009 | Komentarze 0

Cóż, tak się złożyło, że trzeba było w niedzielę do roboty wpaść.

Za to pojeździłem sobie w drodze powrotnej :)

Ale i tak najfajniejsza mgła to była przed ósmą, jak leciałem do roboty ;)

Dane wyjazdu:
14.80 km 0.00 km teren
00:43 h 20.65 km/h
Max prędkość:43.61 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Dom-praca-dom

Piątek, 20 listopada 2009 · dodano: 20.11.2009 | Komentarze 0

Bez niespodzianek.

Dane wyjazdu:
26.41 km 0.00 km teren
01:30 h 17.61 km/h
Max prędkość:50.88 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Kostka spuchła...

Czwartek, 19 listopada 2009 · dodano: 19.11.2009 | Komentarze 0

...to raczej na lekko jeździłem i średnia mi spadła...

Ale gdzie się dało delikatnie rozpędzić, to się rozpędziłem :D
Piasta wymieniona, sprzęgło wreszcie działa sprawnie, a i chodzi lżej
i to właśnie widać w Vmax, a nie jakąś zwyżkę formy.
No, i chyba jeszcze trochę wiatru w plecy ;)

Dane wyjazdu:
14.76 km 0.00 km teren
00:42 h 21.09 km/h
Max prędkość:46.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Dom-praca-dom

Piątek, 13 listopada 2009 · dodano: 13.11.2009 | Komentarze 0

Bez niespodzianek.

Dane wyjazdu:
19.57 km 0.00 km teren
01:00 h 19.57 km/h
Max prędkość:40.84 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Dom-praca-Cafe Skene-dom

Czwartek, 12 listopada 2009 · dodano: 12.11.2009 | Komentarze 1

Przetestowałem Most Śląsko-Dąbrowski w korku.

Całkiem nieźle, przynajmniej w kierunku na Pragę - od Bankowego w dół spokojnie i szybko brzegiem torowiska, potem było luźno i można było jechać, jak ustawa przewiduje, prawa stroną. Nawet kierowcy mi zostawiali miejsce, do Czterech Smutnych dojechałem bez przygód, bez problemów i bez zatrzymania.

Dane wyjazdu:
26.18 km 0.00 km teren
01:32 h 17.07 km/h
Max prędkość:33.72 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Quest for Dziady

Wtorek, 10 listopada 2009 · dodano: 11.11.2009 | Komentarze 2

Zainspirowany artykułem w Gazecie, po pracy postanowiłem zapolować na dziady warszawskie. Wiedziałem, że nie będzie łatwo - poprzedniego dnia spróbowałem pieszo na Koszykowej i dowiedziałem się, że DAWNO nie ma i zapraszają w sobotę. I trzeba będzie walczyć...

No, ale nie można się zniechęcać :D - mam rower, to nawet jak nie zdobędę dziadów, przynajmniej pojeżdżę sobie na orientację. I rzeczywiście, okazało się, że zadanie wcale nie jest takie proste...

Zacząłem od Czarnego Motyla przy Ząbkowskiej 2. Lokal znaleźć łatwo, ale dziadów nie ma, będą w sobotę. Skąd ja to wiedziałem...

Dalej, 11 Listopada 14, kantor. Kantor, lombard i co tam jeszcze - czynny do 17:00. Rozumiem, że żyją głównie z lombardu, czyli bezrobotnych. Ja jestem po pracy, więc pocałowałem klamkę i szukam dalej.

11 Listopada 27/2... Google nie wie, gdzie to. I ja też się nie dowiedziałem. Nieparzysta strona 11 Listopada kończy się na numerze 19. Jedziemy dalej.

Wileńska 23 - istnieje i to nawet w przewidzianym miejscu :). Gorzej z dziadami - będą w sobotę. Szukamy dalej.

Ząbkowska 44, zegarmistrz. Zegarmistrz? Jaki zegarmistrz??? Jest supermarket, jest kiosk Kolportera i przychodnia na piętrze. Nie ma zegarmistrza w budynku, nie ma go też w polu bezpośredniego rażenia - objechałem okolicę.

Została tylko Cafe Skene na Łochowskiej. Nie tylko mieli dziady (pewnie dlatego, że to straszne zadupie i inni zniechęcali się wcześniej ;) ), ale też miejsce mi się spodobało, więc trochę się rozpisałem i spieszę polecić kawiarenkę jako przyjazną rowerzystom - można rower wprowadzić do środka i napić się dobrej, gorącej herbaty - nieocenione listopadowym wieczorem :).

Herbatę wypiłem, sernik zjadłem, dziady dostałem - quest complete! :)
Dodatkowo kupiłem paczkę tej herbaty do domu.

Same monety wyglądają tak sobie - twarz jest wybita tak, że nawet nie widać, że to twarz, rysunek znacznie mniej rozpoznawalny, niż na obrazku w Gazecie. Syrenka zaś wygląda, jakby się miała zaraz zetrzeć...