Co to jest ten #bikespotting? - kliknij

Wyszukiwarka rowerowa

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rmikke z miasteczka warszawa. Mam przejechane 19181.88 kilometrów w tym 301.61 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.20 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rmikke.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

BikeSpotting

Dystans całkowity:9148.02 km (w terenie 73.53 km; 0.80%)
Czas w ruchu:453:06
Średnia prędkość:18.98 km/h
Maksymalna prędkość:59.31 km/h
Liczba aktywności:902
Średnio na aktywność:10.14 km i 0h 32m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
12.05 km 0.00 km teren
00:32 h 22.59 km/h
Max prędkość:53.01 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Szybko do domu i małe #OTB na koniec. #bikespotting 86 (53)

Czwartek, 2 czerwca 2011 · dodano: 02.06.2011 | Komentarze 0

Szybko, to nie znaczy, że najkrótszą trasą ;)

Zahaczyłem o kompresor, już niedaleko domu. A kompresor zahaczył o magnesik od licznika, z zemsty zapewne. Zemsta wyszła mu znakomicie, bo jak się już pod samym domem zorientowałem, że mi nie liczy, od jak dawna i dlaczego, to zza zaparkowanego samochodu wyjechał rowerem jakiś chłopak, nieśmiało powiedział 'uwaga', wydało mi się, że jest tuż przede mną, jak pocisnąłem hamulec, to tak pomaaaaału przewaliłem się przez kierownicę. Serio, prędkość miałem niewielką (dokładniej to bym wiedział, gdyby licznik działał...) i miałem przez chwilę wrażenie, że wiszę na przednim kole. Pewnie gdybym wtedy odpuścił hamulec, opadłbym do tyłu. I nawet potem się zorientowałem, że mogłem to zrobić, ale w tamtym momencie zdawało mi się, że chłopak jest tuż przede mną.

A, i znalazłem Karykaturę Kotki W Rui. Zupełnie gdzie indziej, niż plany pokazywały. Pewnie komuś się wydawało, że w pierwotnie planowanym miejscu Dzieło będzie za mało eksponowane. Ja bym toto w jakichś krzakach ukrył...

Dane wyjazdu:
7.29 km 0.00 km teren
00:20 h 21.87 km/h
Max prędkość:33.13 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Do roboty. #bikespotting 22 (8)

Środa, 1 czerwca 2011 · dodano: 01.06.2011 | Komentarze 0

W sumie to szybko i sprawnie się jechało, wszystkiego raz stanąłem na światłach...

Dane wyjazdu:
22.03 km 4.42 km teren
01:17 h 17.17 km/h
Max prędkość:51.89 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Pokrzywy i krzewy pompkofilowe. #bikespotting 88 (55) i jeden bażant.

Środa, 1 czerwca 2011 · dodano: 01.06.2011 | Komentarze 0

Zainspirowany pytaniem sprzed dwóch tygodni, pojechałem zobaczyć. A że zrobiłem to zupełnie na pałę (alias spontanicznie), to wjechałem w trochę inne krzaczory.

Konkretnie, to pojechałem południową stroną Trasy Siekierkowskiej, aż się śmieszka skończyła, dalej kontynuowałem ścieżką. Nie rowerową, taką zwykłą, wydeptaną. Z początku żadne halo, co to za frajda jechać przyklejonym do ekranów dźwiękochłonnych trasy, ale potem ścieżka odbiła od Trasy, zjazd w dół, przeskok nad stróżką (autentycznie da się przeskoczyć, choć nie zrobiłem tego, bo nie znałem trasy zupełnie i nie bardzo wiedziałem, w co jadę). Dalej śliczny singletrack, tylko może lepiej by mi było w długich spodniach, bo wąsko i z obu stron pokrzywy. Z innych atrakcji, jakiemuś krzakowi spodobała się wystająca z plecaka pompka i bardzo starał się mi ją zabrać. W paru miejscach kłody w poprzek ścieżki, ale poza jedną, wszystkie miały już wydeptane obejścia.

W pewnym miejscu, nazwijmy je punktem A ścieżka się rozdziela, a że chciałem wyjechać na Spadową, skręciłem w prawo. Będę musiał sprawdzić, gdzie bym dojechał w lewo. Ścieżka się rozszerza i wychodzi na łąki. Oraz zaczyna zawracać w stronę Mostu. Na szczęście kolejny rozjazd jest w punkcie B, tym razem dałem w lewo... i, o dziwo, rzeczywiście dotarłem na Spadową koło numeru 151.

Pokręciłem się chwilę i postanowiłem wrócić do punktu B i pojechać w stronę Mostu. Po drodze prysnął mi prawie spod kół tytułowy bażant. Albo może cietrzew, krótko widziałem. I zaraz potem, koło jakiegoś błocka, koło którego przez parędziesiąt metrów pociągnąłem z buta, trzy wielkie ptaszydła, które na szczęście daleko nie odleciały i pozwoliły się dokładniej obejrzeć. Okazało się, że zwykłe wrony siwe, tylko jakoś większe od tych, które widuję w mieście.

Ścieżka, a właściwie już dróżka, zaczęła z kolei odbijać na południe i zmieniać się w drogę, na horyzoncie widać kościół przy Kadetów, więc skorzystałem z okazji i skręciłem w stronę Wału. Nie dojechałem, wjechałem komuś w podwórko, więc zawróciłem i już wyjechałem koło tego kościoła.

Kurczę, nawet nie wiedziałem, że prawie pod domem mam takie fajne tereny. Znaczy, że są tereny, to wiedziałem, tylko nie że takie fajne. Spacerowiczów pętających się Spacerniakiem i wzdłuż Trasy - namawiam do zahaczenia. Tylko bażanta mi nie płoszyć!

I sam będę musiał tam wrócić jakoś bardziej planowo. I GPS zabrać, żeby zobaczyć, gdzie ja właściwie byłem.

Dane wyjazdu:
7.29 km 0.00 km teren
00:20 h 21.87 km/h
Max prędkość:33.13 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Do roboty #bikespotting 18 (6)

Wtorek, 31 maja 2011 · dodano: 31.05.2011 | Komentarze 0

Tak na szybko

Dane wyjazdu:
11.88 km 0.00 km teren
00:38 h 18.76 km/h
Max prędkość:35.65 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Po sklepach i do domu, #bikespotting 88 (54)

Wtorek, 31 maja 2011 · dodano: 31.05.2011 | Komentarze 0

Udało się kupić bloki do ubijaków, całą resztę... Ech... To po co ja się tyle nachodnikowałem?

Dane wyjazdu:
7.05 km 0.00 km teren
00:18 h 23.50 km/h
Max prędkość:34.66 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Jak zostałem chudym ch*jem... #bikespotting 20 (6)

Poniedziałek, 30 maja 2011 · dodano: 30.05.2011 | Komentarze 0

Po drodze na poczcie byłem i zapomniałem licznikm potem założyć, to mi tych 200m i parę sekund z licznika odjęło...

Ale, wracając do tematu.

Skręcam Ci ja z Jerozolimskich w Emilii Plater, a tam na wysokości przystanku naprzeciwko Dworca stoi na środku prawego pasa (a więc prosto na moim torze jazdy) dziewczę, lat około czterdziestu, w różowej sukieneczce, sprawiające wrażenie, że chce iść dalej w stronę Dworca. A, i z tobołami na plecach i w garści, na odległość zalatujacymi Ukrainą.

No nic jadę prosto i patrzę, co zrobi, żeby jakoś ominąć. Ruszy, albo nie, czort ją wie. W końcu - ruszyła, przeszłana śodek kolejnego pasa i... znowu stanęła. Nic to, przejechałem miedzy nią, a przystankiem. A ona za mną, ze śpiewnym wschodnim akcentem "CHUDYJ CH*J!!!!!".

Kto ma rozum, niech wymyśli, o co jej chodziło. Mnie to przerosło.
A może to komplement miał być, przy moich prawie 120kg? :D

Dane wyjazdu:
12.41 km 0.00 km teren
00:30 h 24.82 km/h
Max prędkość:51.38 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Domciu. #bikespotting 74 (46)

Poniedziałek, 30 maja 2011 · dodano: 30.05.2011 | Komentarze 0

Dłuższą drogą ni pod wiatr, a i tak szybko wyszło. Dobra pogoda na rower :D

Dane wyjazdu:
11.25 km 0.00 km teren
00:33 h 20.45 km/h
Max prędkość:32.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Do roboty, #Obama trochę przeszkadzał. #bikespotting 35 (17)

Piątek, 27 maja 2011 · dodano: 27.05.2011 | Komentarze 0

Obama przeszkadzał tylko pod palmą, bo jeszcze nawet nie wystartował do nas, jak jechałem. Tym niemniej blokada już była, samochodzy stały, rowerem dało się boczkiem przemknąć i dalej zasuwać jezdnią.

Dane wyjazdu:
8.32 km 0.00 km teren
00:23 h 21.70 km/h
Max prędkość:40.11 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Do roboty. #bikespotting 21 (7) - cóż, Poniatoszczak...

Czwartek, 26 maja 2011 · dodano: 26.05.2011 | Komentarze 0

I znowu widać, że po Poniatoszczaku (tam spotkałem większość rowerzystów) ludzie boją się jeździć jezdnią. W ogóle boją się jeździć jezdnią - jak widać przewagę jadących prawidłowo, to znaczy, że jechałem jakąś popularną śmieszką...

Dane wyjazdu:
12.41 km 0.00 km teren
00:32 h 23.27 km/h
Max prędkość:50.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Tym razem nawet śmieszka nie pomogła. #bikespotting 49 (22)

Czwartek, 26 maja 2011 · dodano: 26.05.2011 | Komentarze 0

Na krótkim odcinku Waryńskiego (od Noakowskiego do Goworka) tylu rowerzystów chodnikowało, że nawet późniejszy przejazd śmieszką przy Moście Siekierkowskim tego nie zrównoważył.