Co to jest ten #bikespotting? - kliknij

Wyszukiwarka rowerowa

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rmikke z miasteczka warszawa. Mam przejechane 18990.36 kilometrów w tym 301.61 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rmikke.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Do pracy / z pracy

Dystans całkowity:15358.64 km (w terenie 108.48 km; 0.71%)
Czas w ruchu:720:55
Średnia prędkość:19.50 km/h
Maksymalna prędkość:59.31 km/h
Liczba aktywności:1157
Średnio na aktywność:13.27 km i 0h 40m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
4.60 km 0.00 km teren
00:13 h 21.23 km/h
Max prędkość:34.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:Veturilo

Jestem niemal geniuszem (złym, oczywiście) :D

Poniedziałek, 2 września 2013 · dodano: 02.09.2013 | Komentarze 2

Wyszedłem z roboty, stwierdziłem, ze aż tak bardzo nie pada, więc może by tak wziąć veturilo, zamiast pchać się zbiorkomem. Na stojaku najbliżej roboty - jak zwykle pusto. Idę na drugi koniec Emilii Plater. A tu w połowie drogi widzę veturilo przypięte do latarni. No to się podrapałem w głowę i stwierdziłem, że w końcu mamy dwudziesty pierwszy wiek, a ja od niedawna jestem posiadaczem smartfona. No to wyciągnąłem tego smartfona, w końcu po to się szarpnąłem na wodoszczelny, żeby w takich sytuacjach móc użyć. No, między innymi. Zajrzałem do sklepiku Googla, ściągnąłem apliację veturilo i sobie ten rower wypożyczyłem :D

Może i komuś podpieprzyłem w ten sposób rower zachowany na później, ale mam to gdzieś, te rowery z definicji mają jeździć, a nie kisić się pod latarniami.

Rower może nie zachwycał - siodełko nie dało się wyciągnąć na pełną wysokość, coś tarło przy tylnym kole (do centrowania), przedni błotnik wygięty, koszyk wgnieciony i dzwonka tylko pół - ale do stacji najbliżej chałupy mnie dowiózł. Nawet całkiem szybko, biorąc pod uwagę niewygodną pozycję i to tarcie z tyłu.

A przy zwrocie jeszcze pobawiłem się tą aplikacją i odkryłem, ze umożliwia ona wypożyczenie roweru przez zeskanowanie QR-kodu umieszczonego obok numeru (trzeba doinstalować aplikację konkretną skanującą, ale to, czyli instalację, też się da odpalić z aplikacji veturilo, co uczyniłem). Fajny bajer.

A, bawiłem się, żeby sprawdzić, czy aby na pewno wstawienie roweru w stojak wystarczy, żeby go w tej sytuacji zwrócić. Wszystko zadziałało prawidłowo, rower został zwrócony.

Dane wyjazdu:
12.44 km 0.00 km teren
00:30 h 24.88 km/h
Max prędkość:38.73 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Domciu #naszybko. #bikespotting 2 (1)

Piątek, 9 sierpnia 2013 · dodano: 09.08.2013 | Komentarze 0

Jeśli chodzi o czujnik kadencji, to jeden ze styków się rozlazł i wypada. Trochę zacisnąłem, zobaczymy.
Chciałem pognać Spacerową, ale primo wmordęwind, a secundo rozryli.
Ale i tak lubię taki nocne jazdy :-D

Dane wyjazdu:
7.26 km 0.00 km teren
00:17 h 25.62 km/h
Max prędkość:38.07 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

domciu z awarią. #bikespotting 0

Czwartek, 8 sierpnia 2013 · dodano: 08.08.2013 | Komentarze 0

Zerwałem kable od czujnika kadencji. Przy zakładaniu lub ściąganiu trąby. Zauważyłem, oczywiście, po przyjeździe. A w garażu ciemno, nawet jak lampy świecą, co jest zjawiskiem rzadkim, bo one się bardzo szybko wyłączają, pozostawiając tylko oświetlenie awaryjne.

Ale przecież jestem luksofilem - żyć nie mogę bez odpowiednio mocnego źródła światła pod ręką. No to wyciągnąłem z plecaka ostatni nabytek w tej dziedzinie, odpaliłem i jakoś te drobiazgi wsadziłem z powrotem na właściwe miejsce.

Dane wyjazdu:
7.29 km 0.00 km teren
00:18 h 24.30 km/h
Max prędkość:34.99 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Do roboty #naszybko. #bikespotting 34 (12) #avc 74

Czwartek, 8 sierpnia 2013 · dodano: 08.08.2013 | Komentarze 0

Na szybko, przez korki...

Dane wyjazdu:
7.46 km 0.00 km teren
00:22 h 20.35 km/h
Max prędkość:30.43 km/h
Temperatura:31.7
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Do roboty #naszybko. #bikespotting 19 (12) #avc 69

Środa, 7 sierpnia 2013 · dodano: 07.08.2013 | Komentarze 2

Troszkę dalej, bo o sklep zahaczyłem.

Użyłem pierwszy raz w życiu Stravy, ale albo czegoś nie dopatrzyłem, albo coś nie tak z fiksem - niby bardzo szybko pokazało, że GPS już gra i bucy, ale nic się nie zapisało.

Dane wyjazdu:
7.27 km 0.00 km teren
00:18 h 24.23 km/h
Max prędkość:35.32 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Deszcz suchy, ja mokry... #bikespotting 21 (10) #avc 68

Poniedziałek, 5 sierpnia 2013 · dodano: 05.08.2013 | Komentarze 0

ICM zapowiadał deszcz na poziomie upierdliwym (2l/m²) od szóstej do ósmej, więc nastawiłem się na ewentualność jazdy miejską komunikacją. Ale zależało mi, żeby wracać rowerem...

6:15. Budzik dzwoni, zaglądam na stronę ICM, prognoza bez zmian. Ale za oknem jakoś nie pada, więc zakładam gatki i koszulkę rowerową, sprawdzam jeszcze raz - nie pada. No to pojechałem rowerem.

Jeśli był deszcz, to suchy jakiś, bo ani kropli nie widziałem. Ale mokry byłem i tak. Prawdę mówiąc, mokry byłem już jak budzik dzwonił, w pokoju parówa, na dworze też jakos parno, więc wyschłem dopiero w firmie (klima niezła rzecz).

Dane wyjazdu:
43.49 km 9.10 km teren
02:04 h 21.04 km/h
Max prędkość:36.70 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Wzdłuż S2, ale i tak pokonywałem barierki... #avc 68

Poniedziałek, 5 sierpnia 2013 · dodano: 05.08.2013 | Komentarze 0

Skoro w czwartek stwierdziłem, ze da się przejechać nowobudowanym odcinkiem S2, to się przejechałem.

Początek, jak w czwartek - Grójecka, Aleja Krakowska. Tylko nie pchałem się w śmieszki, a pojechałem prosto jezdnią. W efekcie pogubiłem się w liczeniu już po trzydziestym rowerzyście i dałem sobie z tym spokój. Okazało się, że nie jest łatwo kontrolować, co się dzieje na popularnej DDR, samemu jadąc jezdnią obok. Dalej ulicą Na Skraju w jazd na S2. Oczywiście na prawą (południową) jezdnię, bo to jezdnia w moim kierunku. I w czwartek kogoś na jej końcu widziałem, więc założyłem, że spokojnie przejadę. Nie całkiem się to udało - kawałek przed przejazdem pod torami było może sto metrów rozkopanego na całej szerokości jezdni, maszyny budowlane, z jednej strony błoto. Musiałem przenieść rower na lewą jezdnię, żeby jechać dalej. No i ogólnie nie popędziłem sobie, bo wmordęwind. A ICM zapowiadał taki fajny wiatr z boku i z tyłu...

No nic, dotarłem do Puławskiej i tym razem nie wybierałem się w stronę Piaseczna, tylko czym prędzej skręciłem w stronę lasu. Jakąś ścieżką wzdłuż płotu jechałem i widzę, że GPS pokazuje zakręt w prawo w głąb lasu. Była jakaś ścieżka, to skręciłem. ZA WCZEŚNIE, trzeba było sobie przybliżyć mapę... Ścieżka z początku była fajna, potem pojawiły się kłody w poprzek, zwalone drzewka wiszące w poprzek nad ścieżką na wysokości klatki piersiowej, parów w poprzek... Parę kłód dało się objechać, inne pokonałem górą, ale w końcu musiałem zejść z roweru i pociągnąć kawałek z buta. W paru miejscach nawet przejście pieszo z rowerem sprawiało problemy, ale jakoś dałem radę.

W końcu wyjechałem na drogę leśną, ruszyłem z kopyta, spojrzałem na GPS, stwierdziłem, że to nie ta droga leśna, na którą chciałem wyjechać, tylko prostopadła, zawróciłem znalazłem właściwą. Właściwa też nie była właściwa, prowadziła w dobrym kierunku, ale za blisko brzegu lasu, więc znów odbiłem w prawo i dojechałem do właściwej właściwej drogi ;)

Właściwą właściwą drogą dojechałem do końca lasu i postanowiłem zjechać tym fajnym parowem, z którego zrezygnowałem we czwartek. Parów... też nie był właściwy. Ani fajny, szczególnie dla mnie. Bo ja po wypadku jestem połamany po prawej stronie i bardzo się staram na nią nie upadać. A tu wąska ścieżka z korzeniami, po prawej stok, po lewej jeszcze kawałek w dół. Czyli polecę w prawo - to na połamane, polecę w lewo - to na ryk w dół przez krzaki. Tak źle, i tak niedobrze. Trochę spietrałem na większych korzeniach i kawałek zszedłem w dół. Dalej było lepiej, więc zaryzykowałem i zjechałem.

Tu trzeba było cofnąć się kawałek na południe, ale nie z nami te numery, pojechałem na północ. Asfalt się skończył i po piachu, zygzakiem przebijałem się do Przyczółkowej. A dalej to już znana trasa, Vogla-Syta-Jara-wał i do mostu.


Dane wyjazdu:
7.27 km 0.00 km teren
00:19 h 22.96 km/h
Max prędkość:32.27 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Do roboty #naszybko. #bikespotting 48 (20) #avc 68

Piątek, 2 sierpnia 2013 · dodano: 02.08.2013 | Komentarze 0

Na szybko

Dane wyjazdu:
7.24 km 0.00 km teren
00:16 h 27.15 km/h
Max prędkość:47.65 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Domciu #naszybko. #bikespotting 64 (33) #avc 72

Piątek, 2 sierpnia 2013 · dodano: 02.08.2013 | Komentarze 0

Na szybko

Dane wyjazdu:
7.28 km 0.00 km teren
00:20 h 21.84 km/h
Max prędkość:34.66 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GFA'09

Do roboty #naszybko. #bikespotting 24 (11) #avc 67

Czwartek, 1 sierpnia 2013 · dodano: 01.08.2013 | Komentarze 0

Na szybko.