Pierwszy test kurtki z Lidla. #bikespotting 13 (8)

Wtorek, 9 października 2012 · dodano: 09.10.2012 | Komentarze 0

W sierpniu kupiłem kurtkę Lidla w promocji (a także dwie bluzy i jeszcze kupibym ciepłe spodnie z pampersem, ale mi zwinęli sprzed nosa - w ogóle ciuchy wyglądały wyjątkowo sensownie, jak na Lidla), ale było za ciepło, żeby testować na rowerze "ocieplaną kurtkę z dodatkowym wietrzeniem na plecach". Założyłem ją ze dwa razy na piechotę, ale co to za test dla kurtki rowerowej... No, przynajmniej wiedziałem mniej więcej, czego się spodziewać.

Dziś zdecydowałem, że to dobry dzień na test. Szacowałem zdolności tej kurtki na jakieś 5-10 stopni Celsjusza, a dziś rano było siedem. I rzeczywiście, okazało się, że w sam raz. Przynajmniej w czasie jazdy, bo w firmowym garażu natychmiast spociły mi się ręce, a i reszta by się pewnie spociła, gdybym jej od razu nie rozpiął. Ale trudno się dziwić, garaż dziś zamknięty i temperatura za dwiema bramami znienacka zrobiła się wyższa o jakieś 10 stopni, a ja rozgrzany pedałowaniem.

Dla kogoś, kto nie poci się, jak ja, od byle czego, za to jest większym ode mnie zmarźlakiem, kurtka pewnie będzie idealna jakieś 2-3 stopnie wyżej, czyli 10 +/-2.

Na preclu ktoś wyrażał obawy w związku z tym "dodatkowym wietrzeniem pleców", mającym postać dużej kwadratowej dziury w warstwie ocieplającej. Nie zwróciłem na to uwagi przy kupowaniu... ale ja przy tej temperaturze jeżdżę jeszcze z plecakiem, który w sam raz tę dziurę zakrywa. I znowu dobrze się złożyło - mam mniej spocone plecy mimo plecaka :D Ale faktycznie przy niższych temperaturach i/lub jeździe z sakwami może być chłodno. Trzeba to sprawdzić, więc można się spodziewać jeszcze Drugiego Testu Kurtki Z Lidla ;)

Bikespotting: bardzo charakterystyczne - najpierw po praskiej stronie pięciu jadących prawidłowo (no, prawie, jeden zapierniczał boczną jezdnią Waszyngtona pod prąd), na moście kolejnych pięciu wyłącznie na chodnikach, a ostatnich trzech w Centrum znowu prawidłowo. Nie pierwszy raz dało się zaobserwować, że to jazda mostem po jezdni jest uwazana za Straszną...

Domciu #naszybko. #bikespotting 15 (8)

Wtorek, 9 października 2012 · dodano: 09.10.2012 | Komentarze 0

Na szybko. Na bocznej jezdni Waszyngtona wyprzedzałem dziewczę na rolkach, na szczęście nie poruszała się od krawędzi do krawędzi...

Do roboty nie vałkiem #naszybko. #bikespotting 17 (16)

Poniedziałek, 8 października 2012 · dodano: 08.10.2012 | Komentarze 2

Chyba widać po czasie, że nie za szybko...

Domciu #naszybko. #bikespotting 2 (2)

Poniedziałek, 8 października 2012 · dodano: 08.10.2012 | Komentarze 0

No, na szybko.

Mimo ochłodzenia czterech rowerzystów oprócz mnie wypełzło...

Kurczę pieczone. #bikespotting 9 (5)

Sobota, 6 października 2012 · dodano: 06.10.2012 | Komentarze 1

Najlepsze kurczę pieczone w Warszawie kupuje się, jak wiadomo, w pizzerii. Konkretnie - w pizzerii Renesans na Francuskiej. No to właśnie tam pojechałem.

Wypad o tyle nieudany, że kurczaki wyszły, więc skończyło się na pizzy...

Do roboty przez sąd. #bikespotting 10 (6)

Piątek, 5 października 2012 · dodano: 05.10.2012 | Komentarze 0

Sąd okazał się na szczęście bardzo po drodze, ale kawałek trzeba było pochodnikować, no i Policja trochę przyblokowała skrzyżoania przy Jerozolimskich. Nie wiem, czy w związku z tym, że się ziemia na budowie metra zapadła, czy dodatkowo jakaś demonstracja miała być (bo blokowali też wjazdy na Emilii Plater). Podobno pielęgniarki miały chodzić.

A do sądu, oczywiście w związku z wiosennym BUMS...

A, i jeszcze wiało tak, że większość drogi na środkowej tarczy przejechałem. Ciekawe, czy wieczorem będzie tak wiało w plecy...

Domciu przed deszczem. #bikespotting 15 (5)

Piątek, 5 października 2012 · dodano: 05.10.2012 | Komentarze 1

Ciekawostka... Wiatr porywisty, z prawie wszystkich kierunków, ale głównie w mordę i z boku - przynajmniej tak to odczuwałem. A czas - całkiem niezły, 17:48, spodziewałem się wyraźnie dłuższego. Szczególnie, że Vmax nie wskazuje na lot z wiatrem...

Udało się (prawie) zdążyć przed zapowiadanym przez ICM deszczem, o tym:

Prawie, bo zaczęło coś tam mżyć prawie kilometr przed domem, ale w porównaniu do tego prysznica, co ICM zapowiadał - co to za deszcz... Opony miałem praktycznie suche.

Do roboty #naszybko. #bikespotting 11 (6)

Czwartek, 4 października 2012 · dodano: 04.10.2012 | Komentarze 0

Dziwne, dziś zapowiadali bez deszczu, a rowerów jakby mniej, niż wczoraj. Czyżby ludzie aż tak bardzo nie zwracali uwagi na prognozy i kierowali się wczorajszą pogodą?

Domciu #naszybko #bikespotting 27 (13)

Czwartek, 4 października 2012 · dodano: 05.10.2012 | Komentarze 0

Na szybko

Udało się lepiej, niż rano. #bikespotting 15 (6)

Środa, 3 października 2012 · dodano: 03.10.2012 | Komentarze 0

W ogóle nie padało i asfalt zaczął wysychać :D