Co to jest ten #bikespotting? - kliknij

Wyszukiwarka rowerowa

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rmikke z miasteczka warszawa. Mam przejechane 18990.36 kilometrów w tym 301.61 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rmikke.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

BikeSpotting

Dystans całkowity:9148.02 km (w terenie 73.53 km; 0.80%)
Czas w ruchu:453:06
Średnia prędkość:18.98 km/h
Maksymalna prędkość:59.31 km/h
Liczba aktywności:902
Średnio na aktywność:10.14 km i 0h 32m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
14.96 km 0.00 km teren
00:45 h 19.95 km/h
Max prędkość:42.48 km/h
Temperatura:-1.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Do domu i do roboty. Chyba mnie przekonał do jazdy na kółku...#bikespotting 5 (5)

Poniedziałek, 4 marca 2013 · dodano: 04.03.2013 | Komentarze 2

Znowu nie spisałem powrotu do domu, a niby cały weekend miałem :D

No to Vmax na pewno w piątek gdzieś na Poniatoszczaku, bikespotting w całości dziś rano.

Jeden taki jechał za mną kawałek Poniatoszczakiem, po czym mnie wyprzedził. I mimo, że żadnego ułatwienia fizycznie nie odczułem, to jakoś bez problemu trzymałem się za nim aż do wieżyc, potem sobie odpuściłem, żeby się rozejrzeć, jak się ustawić na czerwonym - ale zanim dojechaliśmy do świateł, zmieniły się na zielone i wszystko ruszyło. Dopiero przy Kruczej on się zatrzymał na czerwonym przed pasami, ja przejechałem za pasy... i więcej go już nie widziałem ;)

Dane wyjazdu:
13.78 km 0.00 km teren
00:55 h 15.03 km/h
Max prędkość:27.52 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Do roboty z końcówką awaryjki. #bikespotting 7 (5)

Piątek, 1 marca 2013 · dodano: 01.03.2013 | Komentarze 0

Awaryjka elepstryczna okazała się banalna... prawie. Zdechł bezpiecznik. Ale nie w mieszkaniu, tylko na klatce w skrzynce, do której klusczyk ma... i tu się zaczynał problem. Otóż mieliśmy takiego emeryta, który był przewodniczącym Rady Mieszkańców, a że siedział cały czas w domu, to pełnił społecznie funkcję tej osoby, która ma wszystkie niezbędne lokatorom papiery i kluczyki do wszystkiego na wspólnej powierzchni. I on niedawno zmarł. W efekcie musiałem przeprowadzić śledztwo, podjechać jeszcze raz na miejsce, a w końcu po udanym otwarciu skrzynki jeszcze pojechałem i kupiłem bezpiecznik. W każdym razie - wszystko dobrze się skończyło. Tylko do roboty się spóźniłem...

Dane wyjazdu:
7.11 km 0.00 km teren
00:27 h 15.80 km/h
Max prędkość:27.52 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Jak w kieleckiem... #bikespotting 5 (5)

Czwartek, 28 lutego 2013 · dodano: 28.02.2013 | Komentarze 0

Uch.

Wiało tak, że momentami trzeba było dwa biegi zrzucić. Pozostaje mieć nadzieję, że z powrotem będzie wiać w tę samą stronę...

Dane wyjazdu:
9.78 km 0.00 km teren
00:31 h 18.93 km/h
Max prędkość:46.83 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Domciu przez Wiatraka. #bikespotting 3 (1)

Czwartek, 28 lutego 2013 · dodano: 28.02.2013 | Komentarze 0

W sumie to na szybko i na większości trasy wiatr rzeczywiście wspomagał.

Dane wyjazdu:
4.38 km 0.00 km teren
00:16 h 16.43 km/h
Max prędkość:29.17 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Awaryjka elepstryczna. #bikespotting 0

Czwartek, 28 lutego 2013 · dodano: 28.02.2013 | Komentarze 0

W zaprzyjaźnionym lokalu siadł prąd. dokładnie w mieszkaniu, na klatce był. A że lokatorzy są w tej kwestii nogi, to podskoczyłem. Pomóc im wiele nie pomogłem (siadł korek przed bezpiecznikami, zamknięty na klucz, jutro wezwą elektryka z kluczem), ale się przejechałem.

Dane wyjazdu:
7.12 km 0.00 km teren
00:24 h 17.80 km/h
Max prędkość:30.13 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Do robty #naszybko. #bikespotting 9 (7)

Środa, 27 lutego 2013 · dodano: 27.02.2013 | Komentarze 5

Licznik działa, odblasków założyłem więcej, niż było, na razie fajnie wygląda:



Trochę głupio, że większość tej światłości jest nielegalna. Na szczęście nie słyszałem nigdy, żeby Policja czepiała się nadmiaru odblasków na rowerze. Dopóki ktoś genialny nie wymyśli "akcji"... Ale na razie raczej rozdają dodatkowe odblaski.

Dane wyjazdu:
12.00 km 0.00 km teren
h km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Oh, the buc! #bikespotting 0, #bucspotting 1

Środa, 27 lutego 2013 · dodano: 27.02.2013 | Komentarze 0

Nadal bez licznika, przez Most Siekierkowski.

Na nowej śmieszce przy Noakowskiego zastałem vana (Chrysler VOYAGER, OIDP).
Kierowca w srodku, więc zaprezentowałem mu świeżo nabytą nalepkę (z łosiem). Wysiadł, próbował się dowiedzieć, jaki mam problem, oraz próbował mnie straszyć, że jak nalepie, to "jestem na psach". Jako że psa nie miał, zgaduję, że miał na myśli policję. Nalepke mi wyrwał z ręki, na tekst "no to Pan dzwoni po tę policję" wziął telefon i zaczął wygłaszać teksty mniej wiecej "Weź tu podejdź, bo tu taki jeden...", kolejną nalepke też porwał, dopiero jak zacząłem dzwonić do straży miejskiej wziął i pojechał na drugą stronę Placu Politechniki. Jeden buc pogoniony.

Dane wyjazdu:
11.98 km 0.00 km teren
00:36 h 19.97 km/h
Max prędkość:43.32 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Trzy kurwymacie. #bikespotting 0

Środa, 27 lutego 2013 · dodano: 28.02.2013 | Komentarze 4

Pierwsza - na Spacerowej. Na początku jest łuk w dół, prędkość już pod cztery dychy, trochę mnie wynosi ku środkowi... A tu mnie wyprzedza złotówiarz w ząbek czesany, w Peugeocie, zrównał się ze mną i dawaj wracać na prawy pas. Tyle, że ja tam cały czas byłem. Mnie znosiło na niego, on zjeżdżał w moją stronę, mokro, ostrzej skręcić, ani zahamować strach, bo fajtnę mu prosto pod koła. Na szczęście łuk się kończy, mi się udaje trochę wrócić w prawo, ale ten mnie dalej próbuje docisnąć, nawet ostrzej. W pewnym momencie jego lusterko było jakieś 20cm przed moim lewym rogiem - i własnie WTEDY. Trochę szarpnąłem w prawo, choć to ryzykowne było, bo inaczej bym go pieprznął. Na szczęście przed nami pojawił się wolniej jadący samochód, co skłoniło złotówę do odbicia w lewo. Podejrzewam, że byłem w jego martwym polu, a jemu się zdawało, że mnie wyprzedził, bo w końcu ile rowerem można jechać? Góra dychę, prawda? PRAWDA?

Druga - na śmieszce pod Mostem Siekierkowskim. Śnieg od wczoraj praktycznie znikł, zostały tylko dwie sterty zrzucone z mostu, jedna włazi na śmieszkę troszeczkę, druga zawala trzy czwarte śmieszki. Ale ja nie o śniegu, tylko śmieszka się trochę rozlazła po zimie, tylne koło wpadło w podłużny rozstęp między kostkami - i właśnie WTEDY. Zdrowo mi szarpnęło tylnym kołem, nawet nie wiedziałem, że umiem w takiej sytuacji rower opanować :D

Trzecia - pod samym domem. Jest podjazd, ale króciutki, to stanąłem na pedałach i depnąłem na piątym biegu, bo co ja będę zwalniać. A nz szczycie podjazdu, czy tam parę metrów dalej, bez zwalniania pierdyknąłem w sporą dziurę, chyba nową - i właśnie WTEDY. Mogę potwierdzić, że nowe obręcze są rzeczywiście pancerne.

Dane wyjazdu:
5.90 km 0.00 km teren
h km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Oh, the joy! #bikespotting 3 (3)

Wtorek, 26 lutego 2013 · dodano: 27.02.2013 | Komentarze 0

Bez licznika, bo w serwisie mi kółka założyli, ale już odblasków i magnesika do licznika nie. Ale fajnie było znów popedałować :D

Nowa obręcz wygląda tak:



Dane wyjazdu:
15.83 km 0.00 km teren
00:54 h 17.59 km/h
Max prędkość:36.46 km/h
Temperatura:-3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Dajdlu dajdlu... #bikespotting 1 (1)

Poniedziałek, 18 lutego 2013 · dodano: 18.02.2013 | Komentarze 0

Znowu dwa wpisy w jednym, bo dopiero wyjeżdżając dziś rano połapałem się, że piątkowego powrotu nie spisałem.

Całkiem niedawno byłem w serwisie na centrowaniu (w zeszłym tygodniu), a rower znowu chodzi na boki, i to bardziej niż przed serwisem. Niby mówili, że obręcz zmęczona (mówili też rok temu i pewnie mają rację, obręcze sa kupione z rowerem i już były nie wiem jak długo używane wcześniej; zamierzałem je zmienić, jak się przesiądę na Gary'ego, ale chyba będę to musiał zrobić zaraz...), ale nie spodziewałem się, że to az tak prędko się odezwie. Oraz, tym razem ewidentnie dajdluje tylne koło, aż o ramę chwilami trze. Mozliwe jeszcze, że mi za słabo koło dokręcili i się ruszyło, sprawdzę przed wyjazdem.

W związku z chybotaniem się roweru, nie za bardzo patrzyłem za siebie, czy aby autobusu na buspasie przepuścic nie trzeba. No i jeden taki sie trafił (dla pamięci: Linia 517, nr boczny A732, godz. 7:10), który wyprzedził mnie "na gazetę" (a lewy pas nie był zablokowany), a do tego tuż za plecami mi zatrąbił. No żeż mać. Ja to mam stalowe nerwy i fafnaście lat doświadczenia, a dodatkowo zajęty byłem chybotaniem roweru, wiec tylko dygnąłem i postarałem się jechac prosto. Ale normalnym odruchem jest obejrzeć się. A że jedzie się prawą stroną, to odruchowo ogląda się przez lewe ramię. A jak się ogląda przez lewe ramię, to rower zjeżdża trochę w lewo. Prosto pod wyprzedzający "na gazetę" autobus...